Data: 2010-10-16 12:12:00
Temat: Re: OD WCZORAJ...
Od: "kiwiko" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4cb9787c$0$21003$65785112@news.neostrada.pl...
>
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1gs4d47x28o0w$.7t8hgz5p887k.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 16 Oct 2010 11:43:04 +0200, Panslavista napisał(a):
>>
>>> ... sikory szaleją na słoninie i kuli łojowej z nasionami.
>>
>> Za wcześnie - teraz mają jeszcze dosyć jedzenia.
>>
>>> Wygląda na to, że
>>> czują zbliżające się wielkimi krokami zimno.
>>
>> E tam. Jak mają gotowy zastawiony stół, to po co mają się wysilać i
>> szukać.
>> Ptakowie niebiescy nie sieją, nie orzą... ale głupi nie są :-)
>
> Jasne. Już miesiąc temu sikora przylatywała do mnie do okna i stukała w
> szybę. Powtarzała to kilka razy, w końcu pokazałem się jej - inaczej nie
> widać mnie zza dużego monitora. Ucieszyła się, poćwierkała i poleciała.
> Było to potwierdzenie, że wiem, co chciała mi przekazać.
> Podobnie wcześniej sowa podlatywała do mojego otwartego okna i wracała
> tam, gdzie spostrzegła w ciemnościach skradającego się wizytanta.
> Ostrzegała mnie przed nim. Na tyle intensywnie, że sąsiad wyszedł z
> reflektorem pooglądać zarośla. Ciekawe skąd miały tę wiedzę nakierowaną
> wyłącznie do mnie? Jak obcy pies który podszedł do mnie, ukłonił się i
> poddał mi swoją głowę do ręki, a miał tam dużego kleszcza. Wykręciłem mu
> go przy okazji wyrywając trochę sierści - nie miałem okularów. Nawet nie
> mruknął. A potem znów się ukłonił i poszedł swoją drogą.
>
bo gadzina i dzieci poznają dobrego człowieka :)
kiwiko
|