Data: 2006-03-11 12:17:04
Temat: Re: [OT] Re: Stek
Od: richo nazca <n...@n...nospam.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa (siostra Ani) N. napisał(a):
> No to jeszcze raz odpisze na ten post, zwazywszy ze jest rozkosznym
> przykladem olewania netetykiety...
Netykiety jeśli już. (Pardon! :-))
> 1. A propos czepiania sie pseudonimow : "richo nazca" jest co najmniej
> rownie debilne jak "siostra Ani". No coz, akurat moj pseudonim jest po
> polsku... A jestesmy, jakos pewnie przypadkowo, na grupie
> polskojezycznej...
I zdajesz się o tym zapominać.
> 2. Uwaga typu : "Nie 'tysz' a 'też', tak jak nie 'zmazenia' lecz
> smażenia. Czemu nie?"
>
> Coz, osoba piszaca juz nic nie ma do powiedzenia /ad rem/ wiec sie nie
> czepia "ortografii" oraz trzcionek. W interpretacji ktora mi sie z
> lektury owego postu wysuwa wynika ze osoby nie uzywajace polskich
> trzcionek najwyrazniej nie powinny pisac na polskojezycznych grupach
> dyskusyjnych ?
Przecież tłumaczyłem Ci co rozumiem poprzez formę, a co przez treść w
odniesieniu do... kuchni. Jeśli zaś chodzi o "trzcionki" (miałaś zapewne
na myśli czcionki) to jest to właściwie kawał ołowiu. Ale rozumiem, że
pisałaś o polskich znakach. Otóż nie czepiam się, że ich nie używasz
tylko tego, że w jednym poscie piszesz raz "zmazeniu", a drugi raz
"smazeniu". Niekonsekwencja to jeden z najcięższych grzechów ;-)
Twoja interpretacja jest całkowicie błędna. Oczywiście, że można pisać
bez polskich znaków na grupach polskojęzycznych, ale tak, żeby być
zrozumianym. Ja jednak będę ich uważał za leniuchów ;-)
I oczywiście nie ma w tym nic złego.
> Z gory dziekujac za wyczerpujace wyjasnienie tych (zupelnie
> niekuchennych) zagadnien.
Dokładność i dbałość o czystość (również językową) jest bardzo kuchennym
zagadnieniem, choćby przy podawaniu receptur i przepisów ;-)
--
Pozdrawiam pogodnie,
richo
|