Data: 2007-02-25 11:55:52
Temat: Re: [OT] moje wnioski po wypowiedziach nt.moderacji grupy
Od: "czeremcha " <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nixe <n...@f...pl> napisał(a):
> No cóż, moja odpowiedź niosła emocje adekwatne do emocji Twojego pytania (a
> raczej zaczepki).
Zaczepka była skierowana do ogółu, odpowiedź - personalnie.
> Tak samo, jak w kinie zwrócę komuś uwagę, że się nie rozmawia i doprowadzę
> do usunięcia notorycznego przeszkadzacza, tak tu chciałabym, by panowały
> ustalone "sto lat" temu zasady.
W kinie możesz się przesiąść nie robiąc awantury na całą salę i nie psując
innym seansu.
> > Nie _kogo_, a _czego_ - prawa do swobody, niezgody na to, żeby
> > publiczna grupa dyskusyjna była ograniczana przez kogokolwiek.
>
> No to masz wielkiego pecha, bo w usenecie nie panuje dowolnie pojmowana
> swoboda.
> I dopóki istnieją jasno określone zasady korzystania z grup dyskusyjnych,
> dopóty ciągle będą podejmowane próby, by pilnować ich przestrzegania. Jeśli
> nie podoba Ci się taka kolei rzeczy, to naprawdę nie musisz subskrybować
> tych grup, lecz założyć prywatną listę/grupą dyskusyjną bądź grupę w domenie
> *alt, gdzie będziesz mogła sobie pisać_cokolwiek_i nikt Ci nawet słowa nie
> powie.
> Bądź dorosła dziewczyno i zrozum, że to są podstawowe zasady istnienia w
> społeczeństwie.
Google wyznaczyło zasady i wypunktowało powody, dla których można doprowadzić
do usunięcia niektórych postów. Nic tam nie ma np. o podejrzeniu choroby
psychicznej... Zatem - zasady są, nie trzeba nic dodawać... Spróbuj zgłosić do
usunięcia post z linkiem do piosenki :-))))))
> > Oczywiście, pomijając treści nadające się do ścigania przez
> > prokuratora - przekleństwa, wulgaryzmy itp.
>
> Rozumiem, że wliczasz w to także hasła antysemickie i narodowościowe?
> Bo to TEŻ się kwalifikuje do KK.
A zgłaszałaś, czy tylko biadolisz?
> >> Jeśli szkoda Ci ich, jeśli ich lubisz, to paplajcie sobie do
> >> woli korzystając z kanałów prywatnych.
>
> > I vice versa - skoro ich nie lubisz.
>
> _CO_vice versa?
> Nos dla tabakiery czy odwrotnie?
Jeśli tabakiera jest publiczna... Czy w publicznej toalecie stoi osoba
decydująca, kto może z niej korzystać, a kto nie?
> > Pkr to nie jedyny sposób na życie.
>
> Więc opuść ją, jeśli przestaje Ci się podobać to, co akceptuje większość (w
> dodatku zgodnie z ustalonymi zasadami)
Ależ mi prk się podoba, zaglądam tu codziennie. To nie mnie się nie podoba. I
porad udzielam więcej niż ty, nieprawdaż?
> Nie.
> Gdybyś czytała moje posty spokojnie, a nie przez pryzmat własnych
> wzburzonych emocji, to zrozumiałabyś, że nie chodzi mi o wyeliminowanie
> ludzi, lecz jedynie ich śmieciowych wypowiedzi.
> I dobrze wiesz jakie to wypowiedzi.
I dobrze wiesz, że emocje będą też powodować moderatorem /czasami/.
> > A od wycinania ich postów masz inne narzędzia, niż
> > moderowanie.
>
> Doprawdy? Zdradź mi zatem sekret, jak skutecznie nie ściągać z serwera
> śmieci, a ściągać wartościowe posty, jeśli pochodzą od dokładnie tego samego
> autora?
Co dla ciebie będzie wartościowe, dla moderatora może nie być. I odwrotnie.
Gazety też czytasz od deski do deski? Ze stopką redakcyjną i warunkami
prenumeraty włącznie? Skoro z tym można sobie poradzić - to z prk też.
> I to tyle wyjaśnień z mojej strony, bo ta dyskusja staje bezprzedmiotowa.
Ależ skąd!
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|