Użytkownik "JaMyszka" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:1167736148.298820.58760@v33g2000cwv.googlegroup
s.com...

>Pamiętam jeszcze z czasów PRL-u kotlety rybne.
>Mieliłam ugotowaną kaszę jaglaną (sądzę, że swobodnie można do
>tego wykorzystać wspomnianą przenicę) i wędzoną makrelę, a potem
>już robiłam tak jak mielone kotlety mięsne (przyprawy, jajko,
>panierka). Podawałam z surówką z kiszonej kapusty i było bardzo,
>bardzo...

To mi się bardzo komponuje z moją wizją parapetówki (którą ze względu na sesję
zrobię dopiero w lutym).
Wymyśliłam sobie, że zrobię (upiekę) dużo malutkich kulek z mięsa mielonego, o
różnych smakach (do łatwego potem odgrzania w mikrofalówce albo piekarniku), do
tego będą różne sosy i będzie się je maczać, na widelec i jednym kęsem spożywać.
I ten zmielony pęczak z rybkami jak i z warzywami i suszonymi grzybami bardzo mi
do tej wizji pasuje :)Tym bardziej że w końcu kupiłam sobie elektryczną maszynkę
do mięsa.

Za pomysły bardzo dziękuję, wykorzystam je jak widać w praktyce :)

Pozdrawiam

Kajetana Kinga