Dnia Sun, 13 Jun 2010 13:02:05 -0700 (PDT), glob napisał(a):

> Ikselcia nawet przez to że masz takiego męża jak masz( biedny mąż), to
> już nie jesteś ta sama co gdybyś miała innego męża, twój mąż
> przebudował twój mózg.
> Bo pewne jego cechy uruchamiały neurony mózgu odpowiedzialne za to
> abyście współegzystowali. Drugi mąż miałby inne cechy i powiedzmy, że
> nie robiłabyś pewnych gestów które teraz robisz.

Mój drogi globku, jest dokładnie odwrotnie, niż Ci się wydaje: to właśnie
dlatego akurat te konkretne dwie, a nie inne osoby się spotkały i połączyły
oraz trwają w związku tyle dobrych lat, że od samego początku wszystko, ale
to absolutnie wszystko w nich się wzajemnie uzupełniało, żadne nie wpływało
przebudowująco na drugie. To jest pożądane zjawisko, znane pod hasłem "dwie
połówki jabłka". Rzadkie, ale się zdarza. Jesteśmy tego dowodem sami dla
siebie.
Ja jestem dziś taka, jak kiedy on mnie poznał, a on taki, jak kiedy ja jego
poznałam. Nie jestemy zawiedzeni sobą, bo okazaliśmy się w życiu tacy,
jakimi się nawzajem widzieliśmy na początku. To nie była gra.


A co do innych ludzkich przypadków - pewnie masz rację. Jednak nie w tym
konkretnym, tu się absolutnie pomyliłeś.