Data: 2010-06-14 11:01:29
Temat: Re: Obraz psychopaty
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
koleszka napisał(a):
> On 14 Cze, 02:16, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > [ ... ]
> > Neurobiologia mówi coś podobnego do poetyckiego określenia,
> > że oczy są oknami duszy_pozwalające zajrzeć w nasze najbardziej
> > intymne uczucia. Ujmując to dokładniej, w oczach znajdują się wypustki
> > nerwowe, które prowadzą bezpośrednio do struktury mózgowej
> > odgrywającej kluczową rolę w empatii i dopasowywaniu emocji, a
> > mianowicie do okolicy oczodołowej kory przedczołowej.
> >
> Co wcale nie znaczy, że ów pewien pan i wspomniana pewna pani
> spoglądając wgłąb swoich oczu zrozumieli nagle, że znali się już
> gdzieś, kiedyś być może w poprzednim życiu. Aż tu nagle szczęśliwym
> zrządzeniem losu odnaleźli się ponownie - tak niespodziewanie. Od
> początku więc nie musieli nic robić, poznawać się, pracować nad sobą
> bo oni się po prostu znali. Jedno wręcz czytało w myślach drugiego,
> nie musieli się nawzajem o nic pytać ani nic mówić - oni to po prostu
> wiedzieli. No weź...
>
> Jest możliwe spotkanie osoby, z którą już od początku mamy bardzo
> wiele wspólnego i jesteśmy już na starcie bardziej dopasowani niż
> niejeden wieloletni związek, nie przeczę że tak jest. Nie jest to
> jednak tak jak opisałem powyżej, że te dwie połówki się ze sobą
> spotykają i nie muszą już nic robić, jest tak super i ajlowju do bólu.
> Bo przynajmniej ja tak rozumiem to z tymi połówkami.
>
> k.
Przcież nie mówię, że nad związkiem nie trzeba pracować, ale to co
określali poeci, czyli miłość od pierwszego wejrzenia istnieje i
towarzyszy temu uczucie odnalezienia siebie nawzajem. Masz umysł
analityczny i tu musisz brać poprawkę, że dla takiego umysłu emocje,
silne uczucia bedą wydawały się głupie.
|