Data: 2000-04-22 10:10:32
Temat: Re: Odp: czy to coś złego?
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sebbie" <s...@b...gnet.pl> writes:
> jest tyle wolnych dziewczyn.... a sa faceci, ktorzy musza przystawiac sie do
> Twojej dziewczyny, wszystko komplikujac......
>
> czytajac wasze odpowiedzi jestem zdziwiony.... wiekszosc uwaza ze osoba taka
> postepuje fair...... coz chyba nie byliscie na miejscu chlopaka tej
> dziewczyny, lub na miejscu "osoby podrywanej"........
Alez bylam i to nie raz. I nie rozumiem z czego tu robic problem. Jak
z kims jestem to na ogol takiej osobie ufam. wiem, ze nie mam sensu
nikogo "pilnowac". bedzie chcial to sobie znajdzie inna i ode mnie
odejdzie, nie bedzie chcial to zostanie ze mna.
I juz.
Dlaczego mialabym obarczac osoby trzecie wina za cos takiego? W koncu
dorosly czlowiek to nie bezwolne ciele, na ktorego wystarczy kiwnac
palcem i zaraz poleci, a potem mowic ze "bo ona go poderwala, zla
kobieta" albo "bo on rozbil nasz zwiazek".
Nie rozumiem tego. ja nikogo nie trzymam w zlotej klatce. Jesli
ew. pretensje to do mojego faceta ze odszedl, ze zdecydowal sie na
kogos innego.
uwazam, ze czepianie sie kogos 'bo podrywa" to dziecinada - i staranie
sie znalezc winnych tam gdzie ich nie ma.
BTW: jesli cie twoja dziewczyna kocha, to nie odejdzie od ciebie zeby
ja i tabun bondow podrywal. A jak odejdzie to znaczy ze cie nie
kochala albo ze cos miedzy wami bylo nie tak.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|