czwartek, 12 maja 2022 o 01:30:43 UTC+2 XL napisał(a):
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > środa, 11 maja 2022 o 22:11:08 UTC+2 XL napisał(a):
> >> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> >>> środa, 11 maja 2022 o 20:55:10 UTC+2 XL napisał(a):
> >>>
> >>>> Kompozycja też kiepska. Bym dyskutowała. Ale fajnie, że masz znajome onuce.
> >>>
> >>> Niestety kontaktów biznesowych się nie wybiera.
> >>>
> >> No popatrz, jakie twoje życie jest proste - jeśli onuca poprosi o COKOLWIEK
> >> ,,w biznesie", ty mu nie odmówisz, bo to ,,tylko" biznes. No ale dzięki temu
> >> pewnie bardzo dobrze rozumiesz i akceptujesz wszelkie relacje tego typu -
> >> jak np. Orbana z Rosją. Bo inni tutaj ni w ząb ich nie rozumieją, choć o
> >> dziwo bardzo dobrze rozumieją identyczną relację wciąż (pomimo wojny na
> >> Ukrainie) bardzo przywiązanych do rosyjskiego gazu Niemiec ?
> >
> > Nie chodzi o ruskich i ich kapitał, tylko o bardzo proputinowskich
> > Polaków (d. Stowarzyszenie "Grunwald" i okolice).
> > Jak ktoś jest np. prawnikiem czy dealerem nieruchomości, to jego poglądy
> > polityczne nie mają nic do rzeczy przy składaniu np. druków folderów,
> > ofert albo umów najmu.
> >
> Czemu tylko polityczne?
> Wszelkie!
> I czemu nie mają?
> Mają.
> Miały znaczenie dla prostego drukarza z Łodzi, odmawiającego drukowania
> propagandy zboczeń, albo dla pracownika
> krakowskiej Ikei, odmawiajacego brania udziału w fetowaniu zboczeń. To i
> polityczne mogą mieć. To tylko kwestia świadomości, konsekwencji w
> stawianiu (SOBIE!) granic oraz prostej ludzkiej przyzwoitości.
> Jakby ci Putin obiecał, że nakaże wszystkim w Rosji kupić po jednym egz.
> twoich ,,utworów poetyckich" i złożyłby zamówienie...?
> Widzisz, ja, przez dwoje debili okrzyknięta ,,proputinowską onucą" tylko
> dlatego, że nie noszę żółto-niebieskiej kokardki i nie piszczę co 15 minut
> ,,no war", nie skusiłabym się, bo by mi się rzygać chciało na własny widok w
> lustrze (a tak się przecież nie da żyć, bo choćby odwodnić się można ?)-
> natomiast po tym, co ty napisałeś wyżej o poglądach, drukach i umowach oraz
> ich wzajemnym ,,niemaniu się do rzeczy", to jakoś nie mam pewności co do
> ciebie...

Ci ludzie niczego tam nie propagują.
Ot, jakieś umowy, gdzie Polak wynajmuje zakład fryzjerski czy sklep rybny albo
sprzedaje hotel innemu Polakowi ew. Niemcowi.
Przygotowanie dla drukarń folderów i gazetek tych biznesów. Czasem jakieś pisma
sądowe dłużników - lokalnych ich właścicieli w sprawach o długi.
Nic specjalnego o znaczeniu strategicznym. W takie coś bym im odmówił.

Gdyby mi Pynia obiecał sprzedaż mojego tomiku w Rosji, to bym mu odpisał, że miał
czas na taką sprzedaż przed wybuchem wojny w Donbasie w 2014.
Mógł sobie z różnymi czarnodupcami wojować, ale od Dzieci Peruna i Swaroga to się
niech odczepi i odpłynie razem z krążownikiem "Moskwa".
Nawet Masza Archipowa, która nagrała swego czasu kawałek ?????? ???? - już tego co on
robi, nie akceptuje. Jak zresztą wielu innych Rosjan, którzy mają rodziny na
Ukrainie.