Data: 2002-01-28 08:59:49
Temat: Re: Ogrzewanie domu.
Od: "Sebastian \(POCZTA - e-mail\)" <p...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:10345-1012072277@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl...
>
>
> Tadeusz Jerzy Korsak wrote:
> >
> > > Pompy ciepla to jest mit ktory krazy po internecie.
> > > Niestety w krajowych warunkach jest to bardzo drogi sposob ogrzewania.
> > > Pierwszy koszt to sama pompa cieplna, potem wykonanie i zakopanie
> > > wezownicy, wydajnosc jest ok. 1 W na 1 m dlugosci zakopanej wezownicy,
> > > Czyli gdy na dom potrzebujesz 10000 W to 10 km weza trzeba zakopac.
> > > A nastepnie temperatura tak otrzymanej wody to nie jest 80 stopni, ani
> > > 60 a gdziesz okolo 40-45 stopni, czyli wymagana jest specjalna
> > > instalacja c.o. aby odzyskiwac to cieplo z wody o tak niskiej
> > > temperaturze.
> > > Poza tym trzeba ta wezownice zakopac ponizej strefy zamarzania gruntu
> > > czyli 1 metr albo i 2 metry, aby uzyskac jak najwieksza deltaT ,
> > > potem trzeba do tego wlac plynu niezamarzajacego, czyli glikol i
> > > pochodne w ilosci litrow wynikajacej z dlugosci wezownicy.
> >
> > Nie wiem kto napisał te powyższe brednie,
>
> Pochodza z oficjalnych zrodel z internetu.
> Niech ktos jedynie sprawdzi czy z 1 metra wezownicy odzyskuje sie 1 W
> czy 100 W.
Ani 1W ani 100W tylko ok. 10-15W/mb w przeciętnych warunkach kolektora
poziomego, przy koilektorze pionowym, moce są większe i wynoszą ok. 20-30
W/mb (40-60 W/mb odwiertu)
> ale czytałem że do działania pompy
> > cieplnej wystarczy (zdaniem specjalistów) jedna studnia do poboru wody
> > podskórnej która ogrzewa parownik pompy i druga studnia do której wlewa
się
> > schłodzoną w parowniku pompy cieplnej wodę. Odlegość pomiędzy obu
studniami
> > powinna być większa od ośmiu metrów by zapobiec mieszaniu się strumieni.
> I tez taka opcja jest znana.
> Nie wiem co to jest studnia wody podskornej, bo woda podskorna wcale nie
> jest taka powszechnie dostepna.
No i właśnie w tym problem, bo tej wody musi być naprawdę duuużo ...
>
> > Sprawność pompy cieplnej to podobnież 400%, tzn. że na 1 kilokalorię
> > ogrzewania potrzeba 0,25 kilokalorii z sieci elektrycznej.
> To sa jedynie teoretyczne kalkulacje.
> Niech bedzie sprawnosc i 1000%, jezeli otrzymana woda ma temperature 40
> stopni, to do ogrzewania c.o. jest nieprzydatna.
Jest przydatna, przy ogrzewaniu podłogowym, i taką instalację najlepiej
stosować właśnie przy ogrzewaniu podłogowym. A woda jak ktoś się uprze może
mieć i 60 stopni, ale pompa będzie miała mniejszą sprawność (np. zamiast
400% będzie miała 300 %. A poza tym można zainstalować pompę z zasobnikiem
do c.w.u. i osiągnąć spokojnie temperaturę np.60 st.
>
> > Temperatura skraplacza to już cecha instalacji pompy cieplnej, rzutująca
na
> > powierzchnię wymiany ciepła konwektorów - kaloryferów.
> > Zwracam uwagę że ogrzewanie i klimatyzacja to nauki ścisłe, policzalne,
> > zupełnie nie poddające sie wizjonerstwu czy retoryce niektórych
cytowanych
> > tu projektantów.
>
> Dokladnie.
> I dlatego pompy cieplne nie sa w Polskich warunkach stosowane poza
> nielicznymi przypadkami.
> Nie warta skorka za wyprawke.
>
> Ale chetnie odwiedze Kolege i zobacze na miejscu dzialanie tej
> wspanialej instalacji w czasie mrozow 20-30 stopni.
> Mam nadzieje ze ogrzewanie nie bedzie wtedy wspomagane palnikiem
> olejowym, weglem , nafta czy kominkiem.
Z reguły przy takich temperaturach jest wspomagane grzałką elektryczną lub
piecem, ale takich dni poniżej -20 st. jest w sezonie (roku) jest kilka do
kilkunastu (no może ten rok jest wyjątkiem, a w okresie kilku poprzednich
lat nie wiem czy zimy miały chociaż jeden dzień o takiej temperaturze), a po
za tym taka temperatura nawet nie jest przez kilka (naście) dni tylko nocy
...
Mogę podać co mi przekazał doświadczony instalator c.o. (w tym pompy ciepła,
ale i "zwykłe" kotły) : dwa podobne budynki o podobnym zapotrzebowaniu na
moc cieplną i jeden ogrzewany kotłem olejowym, drugi pompą cieplną i koszt
eksploatacji jest około 2-krotnie mniejszy (i to się mniej więcej zgadza z
teoretycznymi wyliczeniami).
Nie jestem ani przeciwnikiem, ani zwolennikiem pomp ciepła, ale nie mogę
znieść jak się piszę bzdury na ich temat, a nie zna się na tematyce.
Ja osobiście wybrałem kocioł olejowy, ale byłem dość bliski zdecydowania się
na pompę ciepła, ale jednak koszt inwestycyjny jest duży, a po za tym w moim
przypadku trzebaby raczej robić nie kolektor powierzchniowy lecz odwierty, a
to jeszcze bardziej podraża inwestycję ...
|