Data: 2002-02-18 21:26:54
Temat: Re: Optymalni
Od: Bezz <x...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl> wrote:
>> Ponawiam propozycję do nieoptymalnej reszty grupy opracowania dokumentu
>> FAQ, w którym byłyby zawarte udokumentowane i niepodważalne zarzuty
>> przeciwko DO i kompetencjom oraz motywom ludzi ją reklamujących.
>> Odpowiadanie z osobna każdemu optymalnemu nie ma sensu - grupa rozpada
>> się w chaos pojedynczych pyskówek.
>He, he, czekam niecierpliwie - szczególnie na te "udokumentowane i
>niepodważalne zarzuty przeciwko DO
Całkiem niezłym początkiem wydaje mi się absolutny brak optymalnych
sportowców.
>i kompetencjom oraz motywom ludzi ją reklamujących"
To akurat jest ta mniej trudna część. Kompetencje doktora Kwaśniewskiego
do podważenia nadają się doskonale - wystarczy poczytać jego co bardziej
kosmiczne teorie.
>> "Pompowanie węglowodanów" przed zawodami służy zbudowaniu dużych zapasów
>> glikogenu w mięśniach. Wytrenowany zawodnik ma "pojemność" glikogenu
>> kilkakrotnie większą niż przeciętny człowiek.
>Na czyich badaniach się opierasz?
Opieram się bezpośrednio na podręczniku "The Cyclist's Training Bible"
autorstwa Joe Friela, trenera odnoszących sukcesy ekip zawodowych.
Książka posiada bibliografię, która jest za obszerna żeby ją tu
przytaczać. Ale doprawdy nie trzeba daleko szukać na sieci żeby dotrzeć
do artykułów które te zjawiska opisują.
>Jak można wytrenować organizm, aby
>zwiększyć pojemność glikogenów?
Tak jak trenuje się każdy inny "podsystem" organizmu - po wielokroć
wysilając go do maksimum i dając mu odpocząć. W przypadku kolarzy
oznacza to zazwyczaj jazdę do upadłego a potem najedzenie się po uszy
spaghetti. I tak 100 razy pod rząd.
Przytoczony przez Piotra reżim treningowy biegaczy polegający na
odstawieniu węglowodanów na parę dni przed fazą "pompowania", o ile mi
wiadomo, nie jest stosowany w przypadku kolarzy. Być może dlatego, że
kolarze mają bardziej zagęszczony sezon niż biegacze, choć raczej sądzę,
że dlatego, iż trudniej całą grupę treningową zgrać na takiej diecie - a
kolarze trenując muszą jeździć z innymi kolarzami, podczas gdy biegacze
mogą sobie spokojnie biegać sami. A może też po prostu dlatego że
odstawienie węglowodanów nie jest konieczne, reżim treningowy
przeciętnego kolarza zawodowego jest i tak znacznie ostrzejszy i
bardziej wyczerpujący niż reżim biegaczy.
--
Bezz
|