W dniu 03.07.2022 o 23:44, XL pisze:
> No tak sobie kolejny raz ten (nawet niezły) film oglądam i konkluzje mam
> przy oglądaniu bardzo ciekawe. Np. CO TAKIEGO ROBIŁA tzw. cyganeria w
> TAMTYM PODŁYM CZERWONYM czasie, że WOLNO JEJ BYŁO tak wiele i STAĆ JĄ BYŁO
> na tak wiele, np. na bardzo drogie wtedy taksówki, picie wódy i
> imprezowanie do białego rana w oparach alkoholu, BEZ interwencji milicji... i
> nie tylko na to?
> CO ROBILI, że czerwona władza w sumie hodowała ich i dopieszczała
> tolerancją, przydziałami papieru i lokali, itd., podczas gdy taki np.
> HERBERT pisał na serwetkach i papierze pakowym, bo mu przydziału na papier
> do pisania władzuchna odmówiła?
> Ano, ówczesna tzw. cyganeria była tolerowana przez czerwony reżim dlatego,
> że się NIE BUNTOWAŁA. Byli to ludzie o mentalności, której wystarczyło
> KAPKĘ WIĘCEJ WOLNOŚCI PONAD TO, NA CO POZWALANO RESZCIE NARODU, aby
> wydawało im się, że są wolni. Otrzymali przyzwolenie na żałosne
> ,,róbtacochceta" - i to wystarczyło, aby poczuli się uprzywilejowanymi
> artystami.
> ROBTACOCHCETA - taki komunistyczny i lewicowy kluczyk do psychologicznego
> mechanizmu WYŁĄCZANIA INSTYNKTU OPORU WOBEC WŁADZY jednym przekręceniem w
> zamku. Cyganeria artystyczna, plus Jarocin... i wychowano na tym całe
> pokolenia NIEOPORNYCH.
> Potem był Przystanek Woodstock Owsiaka, syna milicjanta. Dalej - bałagan w
> głowie 65 płciami, pochody pedałów i lesbijek, przerabianie chłopców na
> dziewczynki, prawo wyboru płci, aborcyjne rozwydrzenie, demoralizacja
> lekarzy i środowisk sędziowskich - to tylko niektóre z następstw. Itede,
> itepe. Kluczyk dobrze zadziałał i nadal dziala - kolejne pokolenie młodych
> chce już tylko piwa, igrzysk, pieprzenia się i aborcji na życzenie. TO jest
> ich ,,wolność". O istnieniu tej prawdziwej nawet nie chcą już wiedzieć. ?
>
>
>
>

Właściwie to nie bardzo wiem o co Ci chodzi,. Co ta cyganeria takiego
robiła czego nie było wolno normalnym ludziom? Imprezki? - przecie jak
Polska długa i szeroka "prywatkami" stała.. W jednym zgoda, alkohole
były przeraźliwie drogie, wtedy naprawdę łatwo było "przechlać" majątek.
Natomiast taksówki to była taniocha jak nigdy, kolejki pod dworcami za
taksówką świadczyły o tym że mało kto był materialnie zainteresowany
odjeżdżaniem z lotniska czy z dworca PKP/PKS komunikacje miejską.

Co do ulubieńców władzy to każda władza, nie tylko ta czerwona takimi
się wysługuje.

Z pedałami, lesbami i transami i ich prawami to swoje zdanie wyrażałem
tu już wielokrotnie, tak że nie będę się powtarzał. Oczywiście nadal
podtrzymuję swoje wcześniejsze zdanie.

Podsumowując, to na pewno nie PRL tak zepsuł Polaków, choć nie jest bez
winy.