Data: 2013-06-26 19:18:10
Temat: Re: Pamięć wody - przypomnienie.
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Feniks z popiołów" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:51caf9cc$0$1454$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-06-26 14:51, Chiron pisze:
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:kqehhj$b87$1@news.icm.edu.pl...
>>>
>>> Musiałaby ta osoba jednak użyć najpierw w odpowiedni sposób "myślenia
>>> kognitywnego", żeby "przestać myśleć". Nie widzisz, jaki w tym paradoks?
>>
>> Paradoks tak, bo taki człowiek i tak wszystko "wkłada do głowy" :-).
>> Jednakże kiedyś- takie teksty mogą się stać drogowskazami (autopsja)
>>
>>
>>>> Są różne techniki osiągnięcia tego stanu. Pobądź trochę
>>>> sam z sobą, ze swoimi emocjami. Posłuchaj, jak ci bije serce, jak krąży
>>>> w żyłach krew. Nie myśl. Po prostu- bądź. Wiem coś o tym, bo kiedyś
>>>> mnie
>>>> tak mówiono. Przykre- ale prawdziwe. Wesołe- bo to czas przeszły.
>>>
>>> I w jaki sposób przekonano Cię do zmiany tych mechanizmów?
>> Nikt_mnie_nie_przekonał. Przekoonać można się tylko samemu.
>
> Oj, Chiron. Przecież "posłuchaj, jak ci bije serce, jak krąży w żyłach
> krew" to nic innego jak _włączanie_ myślenia właśnie. Myślenia jak
> najbardziej kognitywnego, tylko ukierunkowanego w jedną konkretną stronę.
> Na co dzień nie czujesz swojego palucha u stopy, ale gdy tylko ktoś lub
> coś każe Ci o nim "pomyśleć", poczujesz go z pewnością. ;)
"Palec to część ciała, kończyny ludzkiej. Na zewnątrz niego znajdują się
martwe tkanki: naskórek i paznokcie...etc. "To_jest_myślenie_kognitywne.
Wsłuchiwanie się w to, co ten palec ma nam do powiedzenia- to ekspresja
myślenia emocjonalnego.
> Wyobraź sobie człowieka, który bardzo łatwo wpada w złość i staje się
> agresywny. Przecież taki człowiek w czasie ataku agresji jest niczym innym
> jak samym tylko odczuwaniem. To właśnie _włączanie_ myślenia może mu pomóc
> _zrozumieć_ swój gniew i, dzięki temu zrozumieniu, opanować agresję.
Człowiek w szale nie jest samym tylko odczuwaniem- choć zależy, jak to
pojmujesz. On przecież do swojego odczuwanie nie ma dostępu. Odgrodził się
od niego szczelnie. Jednakże- należy wyłączyć myślenie kognitywne- które np
będzie odpowiadać za racjonalizowanie naszego gniewu. To coś zupełnie, ale
to zupełnie innego: czuję (np gniew)- i staram się z tym gniewem po prostu
poczuć. Może go zrozumiem (rozumienie na poziomie emocji)- a może nie (też
na tym poziomie). Albo jakoś się do tego rozumienia zbliżę. To jest myślenie
emocjami.
Rozumienie kognitywne odpowiada za coś takiego: "czuję gniew, bo krótko
spałem, a rano musiałem się kąpać w zimnej wodzie". Jest to tylko
racjonalizacja. Choć- być może- nie zupełnie bezpodstawna. To naprawdę
trudno opisać słowami. Philip Kapleau opisał, jak 2 ludzi ciężko
okaleczonych przez wojnę- zapragnęło zrozumieć, dlaczego sąwojny. Pierwszy-
dużo czytał, rozmawiał z tymi, którzy przeżyli hekatombę wojenną. Rozmyślał
wiele. W końcu napisał o tym książkę.
Drugi nosił w sobie to pytanie. Medytował. Rozmawiał z ciężko doświadczonymi
wojną ludźmi. I pewnego razu zobaczył światło. I zrozumiał.
To całkiem inne przecież rodzaje rozumowania. Ba! ponoć to rozumowanie
kognitywne jest o wiele młodsze od emocjonalnego. Skoro jakiś czas się bez
niego obywaliśmy..:-)
>> Osiągnąłem dno- chciałem z tym skończyć. Uwierzyłem więc komuś, o kim
>> wiedziałem, że może mi pomóc. Taki jeden raz- to niby malutki kroczek,
>> ale to wyłom w szczelnej i spójnej całości. Wyłom, który sprawia, że za
>> jakiś czas (prędzej lub później)- ten monolit runie. Problem- co potem?
>> No ale to już chyba inna sprawa. Jednak IMO to jest najważniejsze (no,
>> prawie) pytanie przy rozwoju osobistym: co dalej? Co zamiast? Tego nie
>> znamy- więc się boimy. Nikt nam nie odpowie- wiemy, że żeby się nauczyć-
>> potrzeba mnóstwo energii. Brak starego (już) i brak (jeszcze) nowego to
>> coś jak zburzenie starego domu- jak jeszcze nawet nie mamy gdie postawić
>> nowego ani za co. No ale IMO innej drogi nie ma.
>
> Myślę, że ten, komu uwierzyłeś, mógł mieć dobre intencje, ale chyba nie
> docenił Twojej zdolności popadania w schematy _myślowe_. ;)
> Takie ostre rozgraniczanie czucia i myślenia - choćby tylko polegające na
> wkładaniu ich do innych szufladek i deprecjacji jednego na korzyść
> drugiego - nie jest niczym dobrym. IMO
No wiesz- cały czas tłumaczę, piszę- nie potrafię Ci (chyba) lepiej
przedstawić swojego stanowiska- i tego, jak odbierasz mnie. Tak naprawdę nie
mam wpływu na Twój odbiór tego. I- choć się nie zgadzam- to przecież trudno,
żebym chciał na Twój obraz mojej osoby wpłynąć. Było by to...daremne.
--
Chiron
|