Data: 2005-09-02 20:34:17
Temat: Re: Paprykarz szczecinski
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 2 Sep 2005 21:45:17 +0200, "Ewa (siostra Ani) N."
<n...@y...com> wrote:
>Czesc
>
>Przywiozlam sobie z wakacji w kraju paprykarz szczecinski, na czarna
>godzine.
>
>No i spozylam go troche wczoraj, dobry byl...
>
>Czarna godzina dalej trwala, wydobylam wiec resztki paprykarzu z
>lodowki dzisiaj, ale resztki byly. Wiec by uzupelnic kolacje
>posypalam paprykarz na chlebie parmezanem, ktory sie ostal sprzed
>wakacji.
>
>Wniosek : parmezan na paprykarzu dobra rzecz. Szkoda za tak rzadko mam
>dostep do paprykarzu :-(
>
>
>
>Ewcia
>
>
Czy paprykarz szczecinski to takie cos, co po otwarciu puszki
wyglada jak mozgowie?
Pierz
K.T. - starannie opakowana
|