Data: 2012-03-10 09:41:30
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
> Dnia Fri, 09 Mar 2012 17:04:06 +0100, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak
>>> puszystości,
>>
>> No popatrz, a ja gotuję na parze, w zwykłym garze z wkładką i nie
>> narzekam.
>
> Kroisz je drobno lub w plastry? - ja kroiłam w ćwiartki i porażka, mało że
> mokre, to jeszcze niedogotowane w środku.
Jak popadnie. W całości też. Na sałatkę jarzynowa tylko tak gotuję. (ale to
nie parowar, tylko gar z sitkiem)
> Polecają kroić je w plastry, ale
> spróbowałam takie cząstki gotować, bo myślałam, ze będą jak z parnika. MŚK
> jadł takie "parnikowe" w skórkach kiedyś na wsi, w PGR, do dziś wspomina,
> jakie pyszne. No ale te z parowara to nieporozumienie jakieś.
Może takie świńskie to prędzej z szybkowara byłyby? W parowniku tez chyba
działa ciśnienie? Nie wiem, bo ja tylko świniom jako dziecko podjadałam,
technologia mnie nie interesowała;-)
>
>> A brokuły z pary to po prostu poezja.
>
> A coś innego pisałam?
A to jak Ty napisałaś, to ja już nie mogę się tez zachwycić?
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|