Data: 2012-03-13 18:11:42
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 13 Mar 2012 12:17:38 +0100, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Mon, 12 Mar 2012 10:15:28 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-03-11 23:04, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sun, 11 Mar 2012 22:07:32 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>>
>>>>>> No to jestem trupożercą :) U mnie ryż ma się nie kleić. A dochodzenie
>>>>>> pod kołderką (bez skojarzeń!) to w domu było na porządku dziennym. Za
>>>>>> komuny :)
>>>>> "Dochodzący" ryż czy kasze też umiem przyrządzić (w piekarniku, nie
>>>>> pod kołderką) nie-klejące, powiem krótko że w tym sposobie gotowania
>>>>> sprawa zależy od ilości wody i ewentualnego dodatku tłuszczu do
>>>>> gotowania kaszy - no ale to wyższa szkoła jazdy
>>>>
>>>> Wielka mi fizolofia!
>>>>
>>>
>>> Tak? - no to ugotuj ryż/kasze na sypko BEZ odlewania wody.
>>
>> To naprawdę nie jest wielka filozofia ani wiedza tajemna. Bierzesz 2
>> miarki osolonej wody, zagotowujesz, wsypujesz 1 miarkę kaszy i gotujesz,
>> az prawie woda zniknie. Zawijasz w ręcznik, pakujesz do łóżka. Kasza jak
>> marzenie
>
> Ja potrafię 3-)
To skąd pomysł, że medea nie potrafi?
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|