Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!weretis.net!feeder4.news.weretis.net!ecngs!feeder2.ecngs.de!81.171.118.63
.MISMATCH!peer03.fr7!futter-mich.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!n
ewsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.p
l!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Subject: Re: Pasternak - c.d.
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
References: <c...@g...com>
<p54isf$lhi$1@node2.news.atman.pl>
<e...@g...com>
<p54vj3$23i$1@node2.news.atman.pl>
<5a761576$0$573$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<5a76e98e$0$662$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<5a778175$0$573$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
From: FEniks <x...@p...fm>
Date: Mon, 5 Feb 2018 13:11:13 +0100
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:52.0) Gecko/20100101
Thunderbird/52.6.0
MIME-Version: 1.0
In-Reply-To: <s...@f...lasek.waw.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Content-Language: pl
Lines: 38
Message-ID: <5a7849e5$0$664$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 217.99.101.1
X-Trace: 1517832677 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 664 217.99.101.1:63655
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Bytes: 3271
X-Received-Body-CRC: 146417264
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:379952
Ukryj nagłówki
W dniu 04.02.2018 o 23:50, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Zastanwia mnie jak to mogło być z wężymordem, on dziki nie
>>> jest -- na grządce, na której w spokojnych czasach rośnie
>>> marchewka, złośliwie wyrastały wtedy tylko czarne korzonki?
>> Taka książeczka się ostatnio ukazała "Okupacja od kuchni."
>> Jest tam wiele informacji o tym, jak to w czasie wojny
>> radzono sobie z żywieniem. Wszystko oparte na wspomnieniach
>> i tekstach źródłowych z tamtych czasów. Między innymi
>> o wężymordzie tam piszą, że rosło go dużo, bez wysiłku.
> Teraz wszędzie porasta topinambur. Tak na dzikio, bez wysiłku
> zajmuje różne zaniedbane placyki. Co ciekawe, można bulwy kupić
> w sklepie, ale cenę mają taką, jakby był sprowadzany samolotem
> z Nowej Zelandii. Dawno temu, przed przywiezieniem ziemniaka
> z Ameryki, był dobrze znany lokalnej kuchni.
Rzeczywiście ostatnio zrobił się popularny, ale mnie nie zachwycił. Ze
dwa razy kupiłam. Nie był chyba aż taki drogi, parę złotych za
półkilogramowe opakowanie.
Ale wracając do wojennych czasów - produkty i półprodukty, które wtedy
jadano z musu, z braku podstawowych, takich jak choćby zwykła mąka,
dzisiaj robią furorę jako zdrowe jedzenie, np.: mąka jaglana, gryczana
(i inne tego typu), ciasto z fasoli czy marchewkowe. To ostatnie kobiety
piekły na Boże Narodzenie w zamian za tradycyjny piernik, marchewka
świetnie udawała miód. Swoją drogą ciekawe, czy np. takie ciasto
marchewkowe nie zostało wynalezione i upowszechnione na świecie właśnie
"dzięki" wojnie (Zofia Nowosielska wydała zbiór wojennych receptur dla
Anglików /Polish Wartime Cookery Book/. Nie wiem, czy akurat tam ciasto
marchewkowe było, bo książki nie widziałam, a ponoć można jeszcze trafić
na nią w angielskich antykwariatach).
No i na marginesie - "dżemy" z marchewki i innych warzyw, to też nie
fanaberie UE, bo w czasie wojny marmolada (albo nawet marmelada ;) ) z
buraka to była norma.
Ewa
|