E. napisał(a):
> To mięso to wołowina, wieprzowina ma być?
Łopatka wieprzowa, boczek wieprzowy, karczek cielęcy lub/oraz mięso
z drobiu (nie pierś), można dodać inne mięsa - wszystko w równych
ilościach. Udusić na tłuszczu z dużą ilością cebuli, liściem
laurowym, pieprzem i solą, aż będzie bardzo miękkie - w miarę
odparowywania podlewać wodą, lub lepiej rosołem (może być z kostki
- wtedy nie solić).
Wątróbkę (1/6 wagi mięsa) udusić osobno.
Mięsa odcedzić, wystudzić.
Sosy połączyć, w letnim sosie namoczyć bułki ( 1 szt na 1 kg
mięsa).
Wszystko zemleć w malakserze lub 2-3 razy w maszynce.
Dodać żółtka ( 1-2 jaja na 1 kg mięsnej masy), wymieszać,
doprawić ( pieprz wg smaku - sporo, soli do smaku, ale mało, bo
mięso jest już słone, gałka muszkatołowa mielona - na 1 kg masy
1/3 łyżeczki, imbir - na 1 kg masy mała szczypta w dwa palce).
Wymieszać dokładnie. Dopiero teraz dodać ubitą pianę i delikatnie
wymieszać.
Nałozyć do foremek natłuszczonyh i wysypanych bułką tartą, a
jesli chcesz - zamiast bułki tartej wyłóż dno i boki form
plasterkami słoniny. Piec ok. 1 godz. w temp. 160 st.C.
> Śliwiki do tego mozna ze spokojem powrzucać?
Oczywiście, ale nie piekłam ze śliwkami, więc nie wiem, czy
uprzednio moczone. Kalifornijskich chyba moczyć nie trzeba.
Ja wrzucam czasem uduszone małe pieczarki w całości, można dodać
kapary itp., wtedy robi się wykwintnie. Zasada jest taka, że jeśli
dodajesz coś niezmielonego dla uatrakcyjnienia, musi to być osuszone
z płynu i umaczane w białku jaja, wtedy lepiej się trzyma pasztetu
:-)