Data: 2019-09-30 13:06:41
Temat: Re: Patelnia. Tak dla jaj
Od: d...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On Monday, September 30, 2019 at 12:21:07 PM UTC+2, Wiesiaczek wrote:
> W dniu 29.09.2019 o 21:45, Animka pisze:
> > W dniu 2019-09-29 o 19:18, Wiesiaczek pisze:
> >> W dniu 28.09.2019 o 02:41, Animka pisze:
> >>> W dniu 2019-09-20 o 06:18, Wiesiaczek pisze:
> >>>> Myję w wodzie (również w zimnej) bez dodatków detergentów. Pozwala
> >>>> to na zachowanie cienkiej warstwy tłuszczu zapobiegającej
> >>>> przypaleniom przy kolejnym użyciu.
> >>>>
> >>>> Odradzam patelnie aluminiowe, Je trzeba myć i nie jest to łatwe.
> >>>
> >>> Ja myję ciepłą woda, szczoteczką na rączce, płynem do mycia naczyń.
> >>
> >>
> >> No właśnie o tym mówię.
> >> Stalową myję szorstkim zmywakiem w zimnej wodzie.
> >> Na wsi używam do tego miotełki zrobionej (własnoręcznie) z wrzosu.
> >> Płynów ani żadnych innych detergentów nie używam.
> >
> > Jak myjesz w zimnej wodzie nie używając płynu do mycia naczyń to jak
> > tłuszcz zniknie?
> > Chyba, że celowo ten tłuszcz na patelni zostawiasz.
> ...
>
> Tak właśnie robię. Ta cienka warstwa tłuszczu, który zostaje, skutecznie
> chroni przed rdzą i wystarczy wtedy, gdy przed ponownym użyciem przetrę
> ją suchym papierem.
> Oczywiście nie namawiam do takiego postępowanie, bo ortodoksi zarzucą
> mi, że jem zjełczały tłuszcz. No, ale przegięcie jest szkodliwe w każdą
> stronę :)
>
>
> --
> Wiesiaczek (dziś z DC)
> "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
> Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
dobrze robisz. Namawiam do takiego postępowania bo inaczej nie można.
Tak "chrzci się" nowe woki i żelazne patelnie (to znaczy takie bez powłoki).
Ja dodatkowo przecieram jeszcze warstwą oleju z butelki.
Dzięki temu nic się nie przypali i nie ma rdzy.
|