Data: 2002-03-25 12:20:47
Temat: Re: Placek po wegiersku.
Od: czarek <c...@z...dwws.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 3c9f1400$0$24216$7...@n...noos.net
, Ewa
(siostra Ani) N. at n...@y...com wrote on 25-03-2002 13:23:
> "Uncle Davey" <n...@j...com> a écrit dans le message news:
> 3c9f077b$...@n...ptt.ru...
>>
>>
>> Polska idea o herbacie po angielsku rowniez nie jest to samo jak angielska
>> herbata po angielsku.
>>
>> Natomiast fakt ze polacy nie spieszyli sie nazwac swoje danie polskimi
>> nazwami, lecz przypisali ich innym narodom, to moze byc zrozumiany albo
> jak
>> pewna skromnosc, lub moze porzadanie egzotyki?
>>
>
> Ech, chyba kuchnie narodowe nie uzywaja wlasnych przymiotnikow. Np. w kuchni
> francuskiej jest kilka potraw "ŕ la polonaise" ale w ogole nie ma "ŕ la
> française"
>
> Poza tym : witam !
> Tu smaczniej a i rownie miedzynarodowo jak na pl.hum.tlumaczenia :-)
>
> Ewcia
>
> --
> Niesz !
>
W rzeczy samej, nasza omasta stosowana najczesciej do kalafirow i szapragow,
czyli bulka tarta zrumieniona w maselku to we Francji sos ŕ la polonaise,
choc w tym przepisie akurat inspiracja polska jest widoczna podobnie jak w
naszym przepisie na placki po wegiersku. Sa jednak rzeczy absolutnie od
czapy jak ryba po grecku, ktora mojejmu znajomemu Grekowi bardzo smakuje ale
absolutnie nie wiem co ten sos ma wspolnego z Hellada. Inna sprawa jest na
przyklad z ruskimi, ktore sa bardziej ukrainskie (Rus to nie to samo co
Rosja)
Czarek
|