Data: 2002-10-25 09:51:25
Temat: Re: Placek ze sledziem:) (P)
Od: A...@m...umu.se (Agnieszka Szalewska)
Pokaż wszystkie nagłówki
Wczoraj zainspirowana rozmowami przy lunchu wykonalam co nastepuje, czyli
tytulowy placek ze sledziem (nie jest to aby ciastko ze sledziem z dowcipow
o zajaczku, ale zupelnie porzadne danie kolacyjno-obiadowe):
3 spore ziemniaki zetrzec na tarce o grubych oczkach, aby wyszly
ziemniaczane wiorki
dodac do tego jedno cale jajko, garstke utartego parmezanu, sol, pieprz,
wymieszac
na patelni rozgrzac olej\oliwe, i wrzucic cala mase ziemniaczana, placek ma
byc wlasnie taki grubasny. W czasie, gdy placek sie smazy,a zajmuje to
chwilke, przygotowac wierzch placka: jedna srednia cebule czerwona posiekac
w piorka, posolic, odstawic (przy powtorce z placka raczej ten etap
postawilabym na poczatku przepisu, aby cebulka miala czas zmieknac). Jedno
jablko utrzec na tarce w wiorki. Zmieszac cebule, jablko i sporo kwasnej
gestej smietany (ja uzylam tutejszego cream fraiche 34%), dopieprzyc bialym
pieprzem, ja dorzucilam jeszcze nieco swiezej bazylii. W miedzyczasie
placek sie ladnie przyrumienil od spodu, i zostal ostroznie przewrocony i
dosmazony na rumiano. Na gotowy placek polozyc ow sos cebulowo-jablkowy, a
na wierzch kawalki sledzi (akurat mialam takie ze sloika, w sosie
smietanowo-kawiorowym, ale klasycznie powinny byc platy matiasow w
kawalkach), chwilke potrzymac na patelni, ostoznie zsunac na talerz i
zajadac. Mniam. Bylo dobre. Akurat na zimowy wieczor, gdy za oknem -5C i
pada snieg....
Mysle, ze do dania pasowaloby czerwone wino, mogloby byc piwo, ale z uwagi
na antybiotyk leczacy moje oskrzela i zatoki, musialam poprzestac na
herbatce....:(
pozdrawiam zimowo
Agnieszka
DBDG
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|