Zrobilam w niedziele placuszki ziemniaczane, bo mnie naszla chcica po
czytaniu tych wszystkich niusow. Czesc byla zwykla ( bez cebuli, bez
niczego ), a czesc z kukurrydza z puszki. Zajadalam sie az mi sie uszy
trzesly. Ale dla mego chlopa ten wynalazek ( w Hol. tego nie znaja ) byl za
tlusty. Wiem, ze taka jest uroda plackow ziem., ale czy mozna je jakos
inaczej zrobic, zeby nie byly takie tluste?

Pozdr.,
Danka

"sadyl" <s...@p...onet.pl> schreef in bericht
news:3A757564.13469423@poczta.onet.pl...
> Najszła mię genialna ideja (jak nie jest genialna, tylko głupia, to
> proszę mnie to zaraz wytknąć i uzasadnić):
>
> A gdyby tak zrobić placki ziemniaczane, zwykłe, tarte a zamiast tartej
> cebulki dać "zbrojenie" z rozgotowanego pora?
>
> Co o tym sądzicie?
>
> sadyl