Data: 2002-09-10 01:22:18
Temat: Re: Po raz setny/OT
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
izabela Sowula wrote:
> O ile mnie pamiec nie myli to tego rodzaju zdrobnienia pochodza z Krakowa i
> spod Krakowa.
> Nie zmienisz tego - tak jak jedni wychodza na pole inni na dwor; jedza jagody
> czy borowki; uzywaja druszlaka, durszlaka czy cedzitka.
> To jest gwara i nie wydaje mi sie, ze da sie to zmienic.
Zdrobnienia to nie gwara, tylko manieryzm. Tak samo, jak manieryzmem
jest sposob wymawiania koncowego y jako e, co nagminnie jest teraz
uprawiane, szczegolnie przez mlodziez (np. dziendobre)
> To tak jakby powiedziec nie wolno ci pic herbatki tylko herbate.
No wlasnie. Ja nie pije Herbatki, ja tylko pije herbate.
> Ja osobiscie uwazam, ze to wzbogaca nasz jezyk i wcale mu nie uwlacza.
Wzbogaca? o co? o dziecinny sposob mowienia? Chyba powinno sie dazyc do
elegancji w zyciu codziennym, do prostoty jezyka, a nie prostactwa, do
kultury, a nie manieryzmow zalatujacych przedszkolem.
>
> Ide zjesc kromeczke chleba z maselkiem i dzemikiem ;-)
>
> Iza
Niech ci kosteczka w gardziolku stanie :))))
Magdalena Bassett
"takie jest moje zdanie i calkowicie sie z nim zgadzam"
|