Data: 2014-04-21 13:45:38
Temat: Re: Pochwalę się - zrobiłem żurek...
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Mon, 21 Apr 2014 02:25:38 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
>
>> Ale do pierogów to co najmniej wieprzowe, a najlepsze wołowe. Cielęce są
>> za delikatne. I strasznie dużo z tym roboty - bo najlepiej dudki
>> posiekać, mielone to już nie to
>
> Można przez grubsze sitko przepuścić.
>
>
>> (i tu właśnie wołowe maja przewagę - po
>> zmieleniu nadal zachowują sprężystość, cielęce ulegają zbytniemu
>> zgnieceniu).
>>
>> Jasne że jadłem, jak można nie jeść pierogów z dudkami? Już paru
>> właścicieli knajp namawiałem - jakoś żaden się nie skusił żeby to do
>> menu wprowadzić - nie wiem czemu,
>
> Wydaje mi się, że ze względu na jakieś obostrzenia
> epidemiologiczno-sanitarne, przestarzałe, ale jednak.
Jakie obostrzenia? Podroby jak podroby, dostępne w handlu, w Auchant
zwykle kupuję, - warunki przechowywania, transportu i obróbki nie różnią
się istotnie od warunków dla wątroby wieprzowej czy wołowej - a wątróbki
drobiowe (kurze zwykle) w każdym barze dostaniesz...
>
>> pychota za ciężką kasę sprzedać się
>> dająca, robiona z produktów które można kupić za grosze.
>
> Jadłam kiedys kupne pyzy z mięsem - na mój nos to w nich te dudki jednak
> też są, ale niejawnie, bo by zabronili albo ludzie by nie kupili -
> uprzedzenia właśnie z okresu, kiedy gruźlica u zwierząt hodowlanych
> zbierała żniwo, poza tym w Polsce kiedyś i wśród ludzi, stąd jedzenie
> płucek wzbudza u wielu odruch obrzydzenia do dziś.
Jakie uprzedzenia, jaka gruźlica? Jak zwierzak ma gruźlicę, to nieważne
jaką część włożysz do garnka - przetrwalniki bakterii będą, one
wbudowują się w układ krwiotwórczy. Tyle że akurat do niedawna bakterie
gruźlicy były bardzo, ale to bardzo słabymi bakteriami - ocenia się że
nawet obecnie znacząca część populacji nosi w śluzie płuc bakterie
gruźlicy - i nic, poza śluz te bakterie łba wychylić nie mogą, nie
namnażają się szybciej niż giną. Po gotowaniu - w ogóle nie ma sprawy.
To raczej to, ze naród zapomniał o podrobach - zwróć uwagę, że
zdziwienie potrafią budzić nerki, flaki nawet - z podrobów pozostała w
zasadzie wątroba. Już nawet mózg (zaliczany tradycyjnie do drobiów, nie
do patrochów - stary myśliwski podział o którym już pisałem, tkwiący
swymi korzeniami gdzieś w paleolicie) budzi zdziwienie wśród ludzi -
więc i restauratorzy nie chcą klientów płoszyć.
--
Darek
|