Data: 2003-02-21 11:29:41
Temat: Re: Pokochać po raz drugi.
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Thalia napisał:
> Niestety. Nie wiem, jak to ładnie ująć, ale mój mąż nie jest typem człowieka,
> który (założywszy, że nie wywietrzyłby podstępu) wgłębia się w problemy
> innych osób. Krótko i dosadnie - wzruszyłby ramionami i odparł "A co mnie to
> może obchodzić? Mam wystarczająco swoich zmartwień."
Może od tego zacząć ? Jeśli facet ma poważne zmartwienia do tego
stopnia że przestaje się kontrolować, naraza na szwank to co osiągnął,
to znaczy że trzeba najpierw coś z nimi zrobić. Może zamiast ganiać go
do psychologa sama spróbujesz się dowiedzieć co go tak mocno pogryzło ?
Potem można szukać lekarstwa.
--
Pozdrawiam
Adam
|