Data: 2014-12-21 21:35:34
Temat: Re: Pół tony najlepszej nie tylko w Polsce ale i na świecie kiszonej kapusty przyjedzie do Słupska na sylwestrowy bigos!!!
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .12.2014 o 20:29 XL <i...@g...pl> pisze:
> Dnia Sun, 21 Dec 2014 20:06:55 +0100, Trefniś napisał(a):
>
>> W dniu .12.2014 o 19:07 ZZZ <n...@n...spam.com> pisze:
>>
>>>
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1la7zeq4iataj.1hz85dcas6nu4$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sat, 20 Dec 2014 17:47:12 -0800 (PST), a...@s...net
>>>> napisał(a):
>>>>
>>> .
>>>>>
>>>>
>>>> A kogo to obchodzi, czy dobrze, czy nie. Jedno jest pewne - dla
>>>> Słupszczan
>>>> każda sensacja jest dobra dla wzbudzenia zainteresowania upadajacym
>>>> miastem, nawet prezydent-pedał i tłusta Żydówka gotująca w cysternie
>>>> bigos
>>>> na rynku. W sumie to dobrze chyba, przynajmniej o mieście jest głośno.
>>>
>>> Czy jesteście pewni, że __jakakolwiek__ wymiana opinii (czy to na
>>> tematy kuchenne
>>> czy inne) z osobą o tak żałosnych poglądach jak wyżej cytowane nie jest
>>> swego rodzaju ujmą dla samego siebie?
>>> Jak w cytacie z pewnego filmu "W słowniku kulturalnych ludzi brak jest
>>> słów aby wyrazić..."
>>
>> Czyżby nawoływanie do tworzenia gett?
>> Dla innych niż "my"?
>> Mam nadzieję, że o ile nie Ty, to część tu piszących _wie_ , dokąd to
>> prowadzi?
>>
>> Żeby nie było NTG napiszę, że naprawdę wiele można się nauczyć studiując
>> żydowską kuchnię.
>> Niektóre ich potrawy to prawdziwe perełki!
>
> Owszem, sama znam i gotuję kilka żydowskich cymesów. No ale żeby
> BIGOS???/
> ;-P
Hehe, spokojnie :)
Bigos ma opinię łatwej potrawy, bo każda gospodyni pichci go po swojemu i
twardo może wpierać "to moja wersja".
Wbrew pozorom jest jednak kilka kroków, które są niezmienne, pożądane i
raczej trudne do wyeliminowania. Parę osób zna jeden z tych kroków, pisząc
tu "nie zdąży", albo "to będzie długi sylwester".
:)
Natomiast muszę Cię mocno skrytykować - nic mi nie wiadomo, żeby Gessler
miała żydowskie korzenie.
Wejście w związek małżeński nie jest równoznaczne z nabyciem owego
pochodzenia!
Poza tym jest ochrzczona i deklaruje się jako prawosławna...
W ogóle mieszanie pochodzenia, wiary, czy pochodzenia jednego z małżonków
ze zdolnościami kulinarnymi jest bezsensowne!
Takie mieszanie kultur kulinarnych może być pozytywne (choć nie musi -
modna kuchnia fusion bardzo często wprowadza obrzydliwe modyfikacje
genialnych potraw - mistrzem w psuciu polskiej kuchni jest Orasa!).
A może i Tobie przypominają się getta i odpowiedzialność głową za
pochodzenie współmałżonka?
To przypominam - w wielu krajach polish jokes są traktowane poważnie, a
nasza najnowsza historia dostarcza tym osobom wielu argumentów!
--
Trefniś
|