Data: 2005-08-12 11:00:24
Temat: Re: Porod rodzinny
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Anička jíž ne Lipková napisał(a):
> paskudą :). Raczej mam na myśli mój ból wypisany na twarzy, moje męki
> piekielne.
Eeeeeee, nie demonizuj tak tego porodu, bo wcale nie musi być tak źle.
Myślę, że Twoje obawy przed obecnością męża przy porodzie w dużej mierze
spowodowane są strachem przed porodem i błędnym o nim wyobrażeniu.
Chodzisz do szkoły rodzenia?
Ewa
|