Data: 2008-03-29 10:23:04
Temat: Re: Porzucony...
Od: Elżbieta <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 29 Mar 2008 02:12:29 +0100, z...@o...eu napisał(a):
> Zepsuty mówi... Nie, to nie jest potrzeba gonienia króliczka. To jakas
> przemożna wiara w to ze ten dogoniony to jest włąsnie ten o którego chodziło
> od samego początku gonitwy.
To znaczy jesteś najszczęśliwszy przy boku kobiety, która od czasu do czasu
zamienia Cię na kolejnych kochanków?? To chyba jakiś masochizm.
No chyba, że trollizm.....
--
Elżbieta
|