Data: 2011-01-06 19:33:11
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:16:49 +0100, Stalker napisał(a):
> W dniu 2011-01-06 20:05, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 19:55:16 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-06 18:21, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 18:01:53 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>>> Ale ossochozzi? Chłopcy po śwince nie mogą mieć dzieci, czy jak?
>>>>>
>>>>
>>>> Nie no, nie po śwince, ale po jej powikłaniach:
>>>
>>> Noależeco? Chłopiec miał powikłania? Czy tak mu tylko wróżyliście?
>>>
>>
>> Akurat NASZE do niego złe nastawienie miało swoje przyczyny w znacznie
>> wcześniejszych uwarunkowaniach, niż owa świnka.
>> A o resztę (w tym wszelkie wróżby) to trzebaby raczej pytać moją córkę.
>> Widocznie zagrożenie niepłodnością na przyszłość (a nie jakieś wróżby)
>> miało już wtedy dla niej spore znaczenie :-)
>> I w ogóle tego typu ataki dorosłych, typu "na śmietnik" itp, w odniesieniu
>> do decyzji piątoklasistki, są raczej śmiesznawe. Na tym etapie mentalnym,
>> na jakim jest człowiek w tym wieku, rezygnacja z "miłości" może nastąpić
>> nawet z powodu złego podania podczas gry w siatkówkę. I co, jak źle podaje,
>> to już "na śmietnik"?
>
> No ale ty właśnie przytoczyłaś dziwaczną historyjkę na temat decyzji
> nastolatki o odrzuceniu chłopaka, bo przeszedł świnkę, jako przykład na
> jej rozsądek i to że jest myśląca...
Gdybym przytoczyła przykład o złym podaniu w siatkę, to wyszłaby na
myślącą, czy nie?
>
> Stalker, dziwacznie Ci to wyszło
Wyszło tak, jak miało wyjść: logicznie i poniekąd zgodnie z naszymi
intencjami w stronę rozstania z tym chłopcem BEZ naszej ingerencji.
Dziecko (5-6 klasa to dziecko, przypominam) ocenia powierzchownie, dopiero
dorosła kobieta może rozstrzygać, co jest dla niej rzeczywiście
najważniejsze.
|