Data: 2011-01-06 19:45:55
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Veronika wrote:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:v40bqj1qym3f.3xl650gh4qzr.dlg@40tude.net...
>
>> Dnia Thu, 6 Jan 2011 19:50:59 +0100, Veronika napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:3z42jkx25glc.f7f7korveei2.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Dnia Thu, 6 Jan 2011 19:37:13 +0100, Veronika napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:18zv959lx3njw$.pt49eubgn9w1$.dlg@40tude.net...
>>>>>
>>>>>> Dnia Thu, 6 Jan 2011 19:16:49 +0100, Veronika napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:173k00tjbzr3i.1d0736e1d6hwu$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>
>>>>>>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 17:05:00 +0100, vonBraun napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Za tak zwanych "moich czasów" we wczesnej podstawówce 1-3 mało kto
>>>>>>>>> był
>>>>>>>>> aż tak uświadomiony aby widziec związek pomiedzy męskimi jądrami a
>>>>>>>>> prokreacją - zaś ludziom, których świadomi rodzice uświadomili
>>>>>>>>> wcześniej
>>>>>>>>> nikt by nie uwierzył. W "tych czasach" zaczynało się z dziećmi
>>>>>>>>> rozmawiać
>>>>>>>>> "o tym" średnio gdzieś tak około 4 klasy (zgroza ale prawdziwe)
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Moja młodsza córka w podstawówce (jakaś 5-6 klasa) była szczerze i
>>>>>>>> głeboko
>>>>>>>> zainteresowana pewnym chopcem, który z różnych względów akurat
>>>>>>>> nam nie
>>>>>>>> bardzo się podobał. No ale że była nim zainteresowana na tzw zabój,
>>>>>>>> więc
>>>>>>>> nie usiłowaliśmy z tym walczyć, wiedząc ze takie miłosci mijają
>>>>>>>> wraz z
>>>>>>>> wiekiem, a jesli nie miną, no to tym bardziej nie wolno z nimi
>>>>>>>> walczyć
>>>>>>>> ;-)
>>>>>>>> Chłopiec ten zachorował na świnkę. Przyszła ze szkoły, od drzwi
>>>>>>>> z tą
>>>>>>>> wiadomością, a mój mąż sobie zażartował "No to już po wszystkim!".
>>>>>>>> Córka
>>>>>>>> na
>>>>>>>> to "Ale po czym?" Mąż powiedzial A, musiał też powiedzieć B. Córka
>>>>>>>> dosłownie zbladła, poszła do internetu i siedziała tam dobrych parę
>>>>>>>> godzin... Po jakimś czasie sami zauważyliśmy, że jej
>>>>>>>> zainteresowanie
>>>>>>>> chłocem jakos tak w sposób naturalny i zupełnie bez tzw "sensacji"
>>>>>>>> wygasiło
>>>>>>>> się ;-PPP
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tak więc nawet bardzo, baaardzo młody człowiek, jesli tylko
>>>>>>>> dostanie
>>>>>>>> odpowiedni argument, a jest MYŚLĄCY, potrafi zrewidowac swoje
>>>>>>>> upory i
>>>>>>>> przekonania :-D
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> I to jest powód do dumy???
>>>>>>> Że jak nieco ułomny to już na śmietnik?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Dlaczego na śmietnik? - przecież Ty (teoretycznie) będziesz chętna
>>>>>> 3-)
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>> Nie tylko teoretycznie. Wyobraź sobie, jeśli potrafisz.
>>>>
>>>>
>>>> Wyobraź sobie zatem, że Ty go nie odrzucasz :-)
>>>> Proste :-)
>>>
>>>
>>>
>>> Wyobraź sobie, że nie muszę sobie tego wyobrażać.
>>
>>
>> Więc jaki problem? - chcesz swój dorosły wybór narzucić każdej
>> 5-klasistce?
>
>
>
> Nie.
> W przeciwieństwie do Ciebie.
> Ale ja nie byłabym dumna z takiego zachowania piątoklasistki.
> W przeciwieństwie do Ciebie.
No co ty - z katolickiego punktu widzenia, stosunek musi służyć
prokreacji. Jak ktoś jest bezpłodny to z definicji - nie służy.
"Każdy" katolik byłby dumny z tego...
vB
|