Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Problem dyskryminacji osób niepełnosprawnych na rynku pracy . dyrektywy Unii Europejskiej Re: Problem dyskryminacji osób niepełnosprawnych na rynku pracy . dyrektywy Unii Europejskiej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Problem dyskryminacji osób niepełnosprawnych na rynku pracy . dyrektywy Unii Europejskiej

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Problem dyskryminacji osób niepełnosprawnych na rynku pracy .
dyrektywy Unii Europejskiej
Date: Sat, 01 Jul 2006 10:26:05 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 127
Message-ID: <Y...@c...pbz>
References: <e835gj$518$1@atlantis.news.tpi.pl>
<Y...@c...pbz>
<e838ah$d53$1@nemesis.news.tpi.pl>
<Y...@c...pbz>
<e839m8$k3p$1@atlantis.news.tpi.pl>
<Y...@c...pbz> <e858ij$2g9$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: cmb67.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1151742791 641 83.31.129.67 (1 Jul 2006 08:33:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 1 Jul 2006 08:33:11 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-OEM: AM Soft - Warszawa - Poland
X-Mailer: Gouombek (Le Pigeon) 2.0.0 beta
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:48295
Ukryj nagłówki



W sobotę 01-lipca-2006 o godzinie 09:34:41 Zbigniew Andrzej Gintowt
napisał/a

>Zdrówko!
Oj widzę że cięty Pan na mnie... Oj cięty.

Ale ja i tak będę trąbił swoje.

Wprowadzanie przepisów, o których mowa to tylko krok ku zwiększeniu
HIPOKRYZJI. Hipokryzji urzędników, którzy okropnie dumni zasiadają do
kawy po przegłosowaniu kolejnej, poprawnej politycznie dyrektywy,
hipokryzji przedsiebiorców, którzy muszą bardziej uważać na to, co
mówią, bo gdy nie chcą zatrudnić inwalidy, to nie moga teraz
powiedzieć wprost dlaczego.

Wiara w to, że cokolwiek w kwestii pracy inwalidów da się załatwić
przepisami jest ovjawem naiwności i niezrozumienia podstawowych
mechanizmów myślenia. Ponieważ jest to poprawne politycznie i takie
"na czasie", to nie da się do tego w żaden sposób przyczepić, jednak
tworzenie takich przepisów to zwyczajne myślenie życzeniowe, czyli
chciejstwo. Dodatkowo oparte na zupełnie błędnym przekonaniu, że
istnieje jakaś rozpowszechniona niechęć do inwalidów dlatego, że są
inwalidami. Niesamowicie przypomina to sytuację w USA, gdzie
doprowadzono do absurdu sytuację związaną z zatrudnieniem Murzynów.

Problemem pracy inwalidów nie jest żadna niechęć pracodawców do
zatrudniania kalek, tylko niechęć pracodawców do zatrudniania osób nie
mających żadnych umiejętności. Poziom wykształcenia ludzi kalekich
jest o wiele niższy niż reszty społeczeństwa i tu jest pies
pogrzebany.

W ramach akcji, w której biorę udział mam regularny kontakt z
przedstawicielami różnych środowisk i instytucji próbujących zmienić
ten stan. I opinia wszystkich jest absolutnie jednoznaczna -
zainteresowanie poprawą stanu wiedzy i umiejętności wśród inwalidów
jest ZNIKOME. Wiem to od ludzi pracuyjących z niewidomymi, z
inwalidami ruchu, z głuchymi.

Ewentualnemu pracodawcy zależy na tym, by mieć FACHOWCA. W bardzo
wielu przypadkach jest tak, że liczy się to, co człowiek ma w głowie.
W przypadku inwalidów bardzo często tylko to mogą zaproponować. No i
jeśli w tej głowie nie ma wystarczająco wiedzy, to nie ma co się
dziwić, że pracodawcy takich pracowników nie chcą.

Tworzenie przepisów, takich jak ten, który zapoczątkował ten wątek
prowadzi jedynie do przekonania, że istnieje coś takiego jak
powszechna dyskryminacja wynikająca z faktu, że się jest inwalidą.
Jest to zwyczajnie nieprawda, natomiast zbyt często będzie to
przedstawiane jako przyczyna własnej niechęci do działania.

Tak się składa, że gdy spotykam na wyjazdach (a spotkałem kilka takich
osób w Rzeszowie i w Kielcach, a także w Krakowie, ale w ramach
festiwalu Anny Dymnej) osoby niepełnosprawne (w byli to i niewidomi ,
i głusi i inwalidzi narządów ruchu), które są aktywne zawodowo, to
jakoś same z siebie mówiły, że nie spotykały się z niechęcią ze
względu na inwalidztwo.

Ja też się nigdy z tym nie spotkałem, często natomiast spotykałem się
z przejawami podziwu.

I dlatego, Panie Zbigniewie, skomentowałem przesłanie na listę tych
przepisów dwoma sylabami.

Ucieczka za wyimaginowany mur powszechnej niechęci pracodawców do
inwalidów jest łatwa. O wiele łatwiejsza od próby wzięcia się w garść
i działania.

Owszem, spotkałem się z niechecią do mnie, jako inwalidy. Raz.
Ostatnio. Ze zdumieniem patrzyłem jak osoba, od której zależało
wynajęcie biura, w którym miałbym pracować na głowie stawała (i
dopięła swego) bym nie mógł do tego biura dotrzeć. A chodziło
wyłącznie o położenie platformy na dwa schodki. Było to w biurowcu w
ścisłym centrum Warszawy.

Niewiarygodne, co?

Też tak myślałem. Nawet już chciałem ściągać kamery TV, bo
stwierdziłem, że to jednak tak być nie może.

Koniec końców kamer nie będzie, bo przytoczony argument był zgodny z
prawem (przepisy ppoż), ale byłem bardzo zainteresowany tym, DLACZEGO
odczuwałem tak daleko posuniętą niechęć do mnie właśnie. Do mnie, jako
inwalidy. Nie chciało mi się wierzyć, że coś takiego jest możliwe w
dzisiejszych czasach powszechnej poprawności politycznej.

Jest możliwe.

Wysłałem paru szpiegów, ruszyłem kilku znajomych i dotarłem inną drogą
do rzeczonej osoby.

Przyczyna była prosta - osoba ta miała już do czynienia z inwalidami,
którzy mieli tak roszczeniowy stosunek do otoczenia, że miała tego
dość. Powiedziała, że ona doskonale wie, bo ma doświadczenie "z takimi
jak ja", że najpierw położy mi platformę, a potem będzie musiała pół
budynku remontować żeby dostosować nawet nie do moich faktycznych
potrzeb, tylko do moich życzeń. Podobno miała już pod zarządem
budynek, w którym, jak powiedziała "zagnieździli jej się" inwalidzi i
wie doskonale, jak to jest - kiedy mówiła, że jakieś usprawnienie
będzie zrobione w przyszłym roku, bo w tym nie ma już pieniędzy
natychmiast pojawiały się groźby wezwania "Integracji", telewizji, i
sądów pod zarzutem "dyskryminacji".

No więc powiem szczerze, że ja się jej nie dziwię. A takie przepisy
i ich upowszechnienie napewno nie poprawiš sytuacji

Moje biuro będzie gdzie indziej.

Skądinąd okazuje się, że zarządca może nie zgodzić się, by w budynku
przebywał inwalida na wózku, jesli nie ma prostej i bezpiecznej drogi
ewakuacji w przypadku pozaru.

Co skądinąd jest logiczne.





--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Ogarnęła Cię lekka paranoja? Ktoś Ci do listów zagląda?
http://www.paranoik.w.pl



 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.07 Piotr \"Gerard\" Machej
01.07 LECH DUBROWSKI
01.07 Piotr \"Gerard\" Machej
01.07 LECH DUBROWSKI
01.07 Piotr \"Gerard\" Machej
01.07 LECH DUBROWSKI
01.07 Piotr \"Gerard\" Machej
01.07 Adam Pietrasiewicz
01.07 LECH DUBROWSKI
01.07 Piotr \"Gerard\" Machej
01.07 LECH DUBROWSKI
01.07 Piotr \"Gerard\" Machej
01.07 Adam Pietrasiewicz
02.07 jola
02.07 Jacek Kruszniewski
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
zlecenie na chodzik 3 kołowy
Fan club chodzik
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6