Data: 2007-03-08 10:15:57
Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "malalai" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Old Rena"napisał >
>
> A żebym to ja wiedziała, co masz zrobić... Nie wiem, co robisz.
> Co robisz, gdy rzuca się do bicia?
wychodze. albo jego deleguje do jego pokoju.
>W jakich sytuacjach to się zdarza?
rozmaitych. np. przy ubieraniu, przy odmowie kupna zabawki, przy histerii
wynikajacej niewiadomo z czego..
>
> Rozmawiasz z synkiem wieczorem, gdy leży w łóżku >przed snem?
probuje caly czas. ale on sie zamyka. udaje, ze nie slyszy. w ogole nie
nawiazuje rozmowy.. nie wiem jak do niego dotrzec
> Czytasz mu coś przed snem? "Dwadzieścia minut >dziennie, codziennie"
czytamy codziennie rozne bajki, on sam sobie wybiera ktore chce..
>"Bajki terapeutyczne", ale kiedyś ktoś polecał takowe tu lub w grupie
>p.s.dzieci. Może >się nadadzą.
zajrze w to na pewno
>
> Twój syn - przypuszczam - jest i zazdrosny, i zły, że nie jesteś tylko dla
> niego i chce, żebyś też cierpiała, skoro on cierpi. I może chce, żebyś
> czuła się winna. A może się boi, że Ty też go opuścisz i w ten sposób
> sprawdza Twoją miłość. On wcale nie musi zdawać sobie do końca sprawy z
> uczuć, które nim targają. W gruncie rzeczy, to jeszcze nie jest duży
> chłopiec.
> Jedna rzecz, to uczucia, a druga - jak je wyraża. W książce, której tytuł
> podałam znajdziesz podpowiedzi, jak bezpiecznie dziecko może wyrażać złe
> uczucia, jak możesz nauczyć go z nimi sobie radzić.
>
> Nie namawiam Cię do pobłażliwości, tylko do zrozumienia jego uczuć.
cos bardzo podobnego roi sie w mojej glowie. problemem jest jak sobie z tym
poradzic.. ksiazka juz zamowiona;)
> No i? Co Twój partner mówi (gdy dziecko nie słyszy) na temat ich wspólnych
> powrotów i czasu spędzanego razem? O czym rozmawiają? Jak się nawzajem
> traktują? Nie, żebym wyciągała Cię na zwierzenia...
>
TZ nie ma zadnych zastrzezen, rozmawiaja sobie o roznych rzeczach, glownie o
muzyce i instrumentach muzycznych;) dogaduja sie swietnie, mlody do niego
lgnie. nie ma agresji, nie ma awantur.. oczywiscie pelnej sielanki tez nie
ma; mlody potrafi sie nadac, bo TZ np. nie chce mu czegos kupic (zabawki) w
drodze z przedszkola. ale przy TZ tylko sie nadyma, przy mnie robi dzika
awanture..to ja jestem zapalnikiem..
pozdrawiam
malalai
|