Data: 2004-01-16 08:39:54
Temat: Re: Proszę o pomoc
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>Ja czasem pieke w piekarniku.
>Obieram, najlepsze takie male, kazdego smaruje ociupinka masla i
>czosnkiem (nie obkladam tylko smaruje) potem maselko na wierzch zeby
>skkorka byla chrupiaca a nei wyschnieta i do piekarnika.,..
>a jak pachnie w domu, a jak smakuje :)
>tylko za duzo z tym roboty :(
>
>pozdrawiam
>b.
to moze zastosuj metode woreczkowa: maslo roztopic, albo prawie
roztopic (ALBO pogrzac te kartofelki w mikrofali pare minut,
rozgrzeja sie i maslo roztopia), dodac spraskanego czosnku, siup
do woreczka foliowego, wrzucic kartofelki, popotrzasac, wywalic
na blache, mozna posypac sola i piec.
a propos soli, to ja czasem takie wieksze kartofle mocze w wodzie
i posypuje spora iloscia soli - jak sie upieka i skurcza to
zostaje taka sucha wartswa soli na nich. tylko trzeba uwazac,
ILE tej soli zostanie...im wiekszy kartofel tym lepiej.
i inna wariacja to mazanie malych kartofelkow oliwa przed
pieczeniem. tylko oliwa. wychodza potem troche sflaczale (a
niekoniecznie chhrupiace), ale baaardzo ciekawe ;)
trys, znad chleba z pasztetem (swoim. znalazlam zadolowany
ostatni kawalek ze swiatecznego pasztetu) (acha, chleb tez moj, z
machiny ;)) )
K.T. - starannie opakowana
|