Data: 2008-03-18 14:57:39
Temat: Re: Przed domem
Od: arek <A...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mar 18, 3:40 pm, "Jarek P." <jarek[kropka]p...@gazeta.pl> wrote:
> Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w
wiadomościnews:c7e7cba0-fa86-4ffb-b033-c49db301a218@
s13g2000prd.googlegroups.com...
> > Dlaczego bezprawnie? Postawil sobie znak i juz. Zabronisz mu? Jakim
> > prawem?
> Takim, że postawił go na nieswojej drodze.
Tymbardziej przyklejanie czegokolwiek do nieswojego samochodu jest nie-
ok
> > robi. I dobrze, bo to troche porzadkuje, pod warunkiem, ze wszyscy
>
> _chca_ sie stosowac. Jesli nie chca, to nie musza.
>
> Czyli krótko mówiąc każdy znak drogowy stojący na drodze powinien mieć
> przypięty certyfikat poświadczający, czy jest on "państwowy" czy
> "prywatny"?
Masz problem w odroznieniu drogi publicznej od wewnetrznej? Na pewno?
> > Wygladam jak premier, zeby proponowac cuda? Jak bedziemy bogatszym
> Póki co jednak mamy to co mamy i musimy sobie jakoś z tym poradzić. I
> tu ponawiam pytanie: co proponujesz? Niech każdy parkuje jak może i
> gdzie może, bo przecież "gdzieś musi"? Dobrze rozumiem?
Kazdy i tak zaparkuje gdzie moze, bo musi. Pytanie, czy przelkniesz z
pokora fakt, ze nie stac Cie na bogatsze osiedle, gdzie jest miejsce i
dla samochodow i dla pieszych, czy bedziesz sie miotal z piana na
ustach.
> > Ciasno nam, stapamy sobie po palcach, nie badzmy przy tym zlosliwi i
> jak ktoś będzie Ci na te palce wchodził ustawicznie, nie reagując na
> grzeczne "przepraszam", to co zrobisz? Zwłaszcza jeśli (jak w moim
> przypadku) nie będzie to sytuacja, że ktoś stoi na twoich palcach, bo
> nie ma gdzie stać, tylko bo tak mu po prostu wygodniej?
Matka nie nauczyla, ojciec nie nauczyl, a ty nauczysz? Zapraszam
spowrotem na ziemie.
> > nie leczmy zlosliwosci innych agresja, przeciez to nigdy nie
> > dzialalo
> > i nie zadziala.
> Agresją? Agresją w omawianym przypadku byłoby wspomniane wczesniej
> cięcie opon, tu chodzi po prostu o dobitnie przekazaną prośbę. I tak,
No wlasnie 'dobitne' przekazywanie czegokolwiek jest agresja. Teraz
mozemy sie licytowac, co jest bardziej agresywne i co robi ze sprawcy
wiekszego durnia.
> też jest mi przykro, że aż taka dobitność jest niezbędna, bez niej to
> po prostu nie skutkuje.
A ta dobitnosc pomaga?
|