Data: 2008-03-18 15:14:11
Temat: Re: Przed domem
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w wiadomości
news:061554b9-13ce-4027-9ab9-221c5eb00b84@s12g2000pr
g.googlegroups.com...
> Masz problem w odroznieniu drogi publicznej od wewnetrznej? Na
> pewno?
A zawsze jest to takie oczywiste? Na pewno?
> Kazdy i tak zaparkuje gdzie moze, bo musi.
Np. na środku skrzyżowania? W poprzek ulicy? "Bo muszę"?
> Pytanie, czy przelkniesz z pokora fakt, ze nie stac Cie na bogatsze
> osiedle,
> gdzie jest miejsce i dla samochodow i dla pieszych, czy bedziesz sie
> miotal z > piana na ustach.
Krótko mówiąc: "spadaj tłumoku gdzie twoje miejsce", tak? Ciekawe...
:-)
Dla twojej informacji: moje osiedle nie jest może ekskluzywnym zagonem
apartamentowców, ale do najtańszych nie należało, jest zamknięte,
chronione, a w zamyśle projektanta każdy z właścicieli miał mieć swoje
miejsce parkingowe na osiedlowym parkingu, bądź w garażu pod blokiem
(wykup przynajmniej jednego miejsca parkingowego był obowiązkowy),
dodatkowo pod blokami miały się znaleźć zatoki parkingowe dla gości,
do wypakowywania zakupów itp. Rzeczywistość (jeśli nie są stosowane
żadne restrykcje) jest taka, że zatoki są pełne, pobocza wewnętrznych
dróg naokoło bloków są niemal pełne, chodniki są niezastawione
samochodami tylko i wyłącznie dlatego, że zostały poblokowane słupkami
(wcześniej były zastawiane również), a parking świeci pustkami...
> Matka nie nauczyla, ojciec nie nauczyl, a ty nauczysz? Zapraszam
> spowrotem na ziemie.
Jeszcze raz: co zrobisz? Zaciśniesz zęby i pozwolisz mu stać na swoich
palcach dalej?
> i co robi ze sprawcy wiekszego durnia.
"Ze sprawcy" durnia robi już sam fakt parkowania w miejscu durnym.
> A ta dobitnosc pomaga?
Tak. Nie w 100%, ale jest dość skuteczna.
J.
|