Data: 2003-07-19 13:31:17
Temat: Re: Przepisy niekompletne, oszukiwane
Od: "alex" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bfbmv9.3vvjvfl.1@sa.re...
> I tak to Tracy udalo sie zbudowac w koncu sensowny watek.
Małe co nie co bawi mnie to odnoszenie się do Tracy, ale niech tak sobie tam
to brzdąka. Budowanie sensownego wątku nie zalezy od postastanowiącego, ale
od posterów w tym watku piszących. Wystarczy, że pojawi się tu znana brygada
"walkie talkie" i wątek zdechnie.
>
> Czlowieku o wielu imieniach, mowisz nawet z sensem.
Często mówię z sensem, choć językiem trudnym.
>
> Tylko jak Twoje checi co do tego, zeby grupa byla ciekawsza maja sie
> do caloksztaltu Twojej tworczosci tutaj? Czy jak bedziemy dyskutowac
> tak jak Ty grupa bedzie na poziomie? No tak, tylko jakim?
>
Co jest mierzwą, to jest mierzwą. Kto ma nadmiar sfrustroanej adreanilny,
nadal będzie pisał do abuse. A tam nic tylko zaraz jak na UB wysyłają
funkcjonariuszy, bo liczy się liczba aresztowanych i interwencji, a nie
rozsądek.
>
> Ja tam wole gdakanie i adorowanie sie nawzajem od obrazania ludzi.
No to bardzo mnie dziwi, gdzie byłaś, aby zareagować na zalew chamstwa w
wykonaniu nauczycielki germanistki cherokee w wątku "Kolacja w La Scali"
popieranych potem przez większość "ludzi z grajdoła" wraz z kultową
Magdaleną Bassett z Santa Barbara (może jej się wydaje, ze z tego powodu to
una jest Santa Madlen)
>
> A jesli ktos potrzebuje przepisow wykwintnych to niech sobie kupi
> ksiazke z takimi przepisami, napewno sie znajdzie. To nie jest
> pl.rec.kuchnia.wykwintna.
To nie jest również pl.rec.kuchnia - raczej pl.rec.kucharki !!!!!!!!!!!!
>
> Jesli sa ochy i achy to znaczy ze przepis ochujacemu i achujacemu
przypadl do gustu, jak komus nie przypadl to nie ochuje - moze tez napisac
swoje zdanie o nim.
O tym ochujaniu to dobre sformułowania!
>
> Wspomniane ciasto bananowe MB nie przenosi mnie do raju gdy je jem, ale
jest wg. mnie wspaniale ze wzgledu na caloksztalt - szybkie, proste, tanie,
pyszne.
Pyszne to brzmi dumnie, to jak przepustka do raju, do którego Cię nie
przenosi. Oki, da się zjeść, bo szybko się je da zrobić. Ot taki kolejny
gnieciuch, który często generuje się na potrzeby deseru rodzinnego w
niedzielne popołudnie. Słodki i nie odrzuca. Ale żeby to był jakiś przepis
błyskotliwy i wspaniały. No nie. nie róbmy tej kobiecie w okularach krzywdy,
bo jeszcze jej się wyda, że jest "Kuchnią Polską" na emigracji politycznej!
alex
|