Data: 2004-09-21 10:31:56
Temat: Re: Przeproś babci
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cioqui$jku$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pokory? Kaszycho (mam nadzieję, że ta forma nie urazi Twojej
> rozemocjonowanej osobowości - jak widzisz, pominęłam Dziewczynę - jako
> obraźliwą dla Ciebie) czyżbyś sugerowała, że jesteś pokorna?
Nie uraziłaś moje rozemocjonowanej :)))) ( bardzo dobry żart) osobowości -
lubie mój nick....
I tak przyznaję, że patrzę z pokorą na to co dzieje się w polskim systemie
oświaty. Przez lata mojej pracy - będąc pomiędzy rodzicami i nauczycielami i
obserwując dzieci- słuchając racji jednych i drugich, widzać krzywde tych
najsłabszych- zdałam sobie w pełni sprawę w jak wielu sprawach nic nie mogę
zrobić, w jak wielu jestem bezsilna. Nauczyło mnie to pokory i każe do dziś
szukac skutecznych metod postępowania. Ciebie też nauczy- możesz być
spokojna.
Od kiedy to
> sugerowanie komuś jaki jest, niezgodnie z prawdą (kto Ci powiedział, że
> dziecko noszę w ramki i się modlę? z czego to wywnioskowałaś?
To co piszesz na grupę o sytuacji z Twoim dzieckiem. Idealizujesz zachowanie
dziecka i szukasz winy dokładnie we wszystkich dookoła tylko nie w swoim
postępowaniu i nie w zachowaniu Twojego dziecka. Nie zauważyłam abyś przez
moment spróbowała się zastanowić czy aby nie ma co nieco racji w tym, że
maluch zachowuje się w sposób, który może przysporzyć jemu i innym dzieciom
kłopotów.
Cały czas wlaczysz z wszystkimi i udowadniasz swoją rację nie słuchając 99
%. Nie bierzesz pod uwagę, że nauczycielka nie miała, być może, złych
intencji w swojej wypowiedzi i działa w jak najlepszej intencji dla Twojego
dziecka. Tak rozumiem to co piszesz.
Powołujesz się, że to był jeden przypadek z zupą - ten który opisałam- ten
znam i w nim pośrednio uczestniczyłam.... Ale mogę się założyc o co chcesz,
że gdyby przyszło 100 postów od ludzi którzy opisali by coś podobnego to i
tak byś to spokojnie to zlekceważyła....Bo Ciebie nie obchodzi rozwiązanie
tylko aby miec rację. Aby ktoś pogłaskał po głowie..
No ok- mnie przekonałaś- Twój syn jest grzeczny i należy mu się pochwała za
dobre serduszko, Panią powinni szybciutko zwolnić- (mogę pomóc napisać
odpowiednio pisemko- gdzie trzeba) i wszyscy co myślą inaczej niż Ty od razu
powinni przeprosić... Lepiej się czujesz??? Masz rację- jesteś super! Ekstra
satysfakcja? Szcześliwa jesteś? No i tę babcię to jak
najbradziej -zastrzel...Pokornie chylę czoła....
a chwilę się
> okaże, tak samo jak z tym wylanym talerzem zupy, że nie w ramki, tylko w
> kajdanki i nie do świętego tylko do diabełka, co? ;) ) świadczy o pokorze?
Nie wiem czy tak samo rozumiemy słowo pokora i to co ona oznaczało w moje
wcześniejszej wypowiedzi- chyba jednak nie.
To co napisze za chwilę to będzie bardzo mało pokorne! Może Moniko, powinnaś
przestać przekładać jedzenie z talerza na talerz w domu... W końcu to ani
kulturalne, ani estetyczne. Może wystarczy odstawić talerz z jedzeniem i
podsunąć komuś kto ma ochotę dokończyć.... Nasze dzieci świadczą o nas,
przenoszą zachowania z domu do środowisk w których przebywają... Czasem
wstyd! Znacznie trudniej dziecku zrozumieć czemu w domu można a w
przedszkolu, szkole nie można! Pomóż po prostu Twojemu dziecku, bo
niezależnie od tego jak głosno będziesz wrzeszcześ i przekonywać świat do
swoich racji- nie zmienisz faktu, że NIE WOLNO przelewać zupy w przedszkolu!
To taka dobra rada, których Ci co ich najbardziej potrzebują nie lubią
otrzymywać
Powodzenia
Kaśka
> :D
>
>
> Monika
>
>
>
|