Data: 2003-09-13 10:47:33
Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - a jednak NIE...
Od: Arek <a...@e...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol rzecze:
> Coz tu jest neizrozumialego? Jesli spowodujesz rozstanie, bedzie ci
> najzwyczajniej glupio.
Wiesz co Kaśka - na bardzo brzydkie zagrywki sobie teraz pozwalasz.
Po pierwsze - związki ZAWSZE i TYLKO I WYŁĄCZNIE rozpadają się z "winy"
osób je tworzących.
Nikt NIE JEST w stanie spowodować, że ktoś się rozstanie, a jeśli tworzą
nieciekawy związek to i tak się rozstaną i ona odejdzie do innego.
A nie ma nic głupszego i boleśniejszego niż stać i patrzyć jak kochana kobieta
odchodzi do innego bo się miało debilne "zasady" i nie okazało jej miłości w czas,
bo się było lojalnym wobec jakiegoś obcego faceta a nie siebie i jej.
> A teraz zalozmy ze ci "wyjdzie" i ta twoja dziewczyna spotka jakiegos innego
> znajomego z dziecinstwa.....
> Przyjaciela, rzecz jasna, to bedzie tylko przyjazn!
No i... ? Po co to judzenie
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
|