Data: 2003-05-31 16:03:31
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "Szymek" <s...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Kazala mi sie wypchac - tak ja to odebralem. Wiec zrobilem co
> > powiedziala. Wszystko bardzo dobrze rozumiem, ale nie rozumiem tylko
> > sposobu zalatwienia sprawy, tylko tego. Jak sie chce, to mozna...
> Tak Ty to odebrales. A co ona powiedziala? Panie Szymonie nie mam dzis
> juz czasu. Mozemy sie umowicna ......9 lipca...
> Cos w tym stylu?
Wlasnie nie, super jakby tak powiedziala. Powiedziala tylko - 9 lipiec -
dlatego poczulem sie jak smiec. Gdyby powiedziala to w normalny sposob, to
bym zrozumial i nie byloby dyskusji, a powiedziala to w sposob, ktorego ja
wlasnie nie potrafie zrozumiec.
Pozdrawiam,
Szymon
|