Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "Wilczek" <w...@i...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Psychologiczne aspekty "wiary"
Date: Fri, 23 Nov 2001 14:20:22 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 60
Message-ID: <9tlj0i$t6s$1@korweta.task.gda.pl>
References: <9tdkse$ldh$1@news.tpi.pl> <7...@n...onet.pl>
<9tl6ju$5su$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: paa77.poznan.sdi.tpnet.pl
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1006522197 29916 217.98.220.77 (23 Nov 2001 13:29:57
GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 23 Nov 2001 13:29:57 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:114059
Ukryj nagłówki
> Jasne, ze widzialem i ... tak juz jest, nawet nie jestem przekonany czy to
> zle.
> Matka tez uwaza, ze jej dziecko jest najpiekniejsze, moze tak ma byc?
> A gdy ktos uwaza, ze inni sa lepsi (pewnie w jakims tam sensie sa),
> to czy nie jest to juz "choroba", niska wartosc siebie?
To po prostu bazuje na dysonanie poznawczym - musimy gloryfikowac to co
sami robimy, w co wierzymy, postawy jakie przejawiamy etc.etc.
Jesli uwazasz, ze to co mowi ktos inny jest lepsze to mozesz albo zmienic
swoja psotawe co jest kosztowne i nie odbywa sie bez duzych oporow
naszego "ja" (no bo oznaczaloby, ze wczesniej sie mylilem i to co sadzilem
bylo niemadre/glupie/mniej wartosciowe) albo po prostu przedkladac swoje
zapatrywania, postawy nad inne - konsekwencja rulez :-)) - jest to
latwiejsze, mniej kosztowne i utrwala samoocene.
> Wracajac do ateizmu, zauwazylem prosta rzecz.
> Ludzie staja sie ateistami dlatego, zeby ukryc pewne swoje
> przerazenia/leki/fobie, ktore dzisiaj nie sa akceptowane.
> Oczywiascie ateista uwaza, ze jest wolny od "zabobonu",
> ale to taka forma obrony.
ROTFL
Ja szczerze mowiac powiem otwarcie dlaczego nie wierze w sily
nadprzyrodzone... boje sie pajakow!!! Nie jakos tak strasznie ale
to jednak agrachofobia i staram sie za wszelka cene ja ukryc :-)
W koncu kto to widzial, zeby mezczyzna bal sie malych stworkow,
ktore przy kazdym kontakcie z czlowiekiem sa kilkaset razy bardziej
zestresowane - to jest nieakceptowane w spolecznstwie !!!
Gdyby ktos sie dowiedzial to juz byloby po mnie!!! Dlatego wlasnie
jestem ateista ;-))
Wybacz, ale takie konkluzje wynikaja z Twojego wywodu :-))
Szanuje Twoje poglady i ciesze sie, ze masz duzo do powiedzenia
- bardzo chetnie czytam Twoje posty ale jednak pewne swoje sady
przedstawiasz jako pewne i obiektywnie sprawdzone co prowadzi do
tworzenia sztycznych implikacji motywacjnych jak ta powyzej :-)
Z mojej perspektywy wynika wlasnie, ze wiara jest ucieczka od
problemow, z ktorymi nie mozna sobie poradzic inaczej ale powodow
moze byc oczywiscie milion.
> Wlasnie! I to mnie interesuje najbardziej...
> Co sie takiego stalo, ze musimy pokazywac sie jako "wyzwoleni"?
> Bo... wazniejsze sie stalo nie "przerabianie" swoich problemow tylko...
> ich ukrywanie, pokazywanie jakim sie jest silnym i wyzwolonym.
Moim celem wcale nie byla taka autoprezentacja, wyszlo to poniekad
niechcacy czego zaluje bo przechodzimy do argumentow 'ad persona'
co nie wrozy nic dobrego :-))
> Duch
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
|