Data: 2000-02-11 13:34:24
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa/cieple lody
Od: Ewa Pawelec <e...@g...uci.agh.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna Chiger <k...@m...ci.uw.edu.pl> wrote:
> Moje domowe (nawet koniowa) wąchają mnie i tak... One po prostu tak
> sprawdzaja, czy mnie nie zamienili gdzieś w świecie. Apetyczne zapachy
> przywabiaja dodatkowo różne ślicznoty na ulicy (np malemuta :-)).
A, malemuta to też bym chętnie przywabiła, chociaż na chwilę :)
> A prawdziwy (=domowy) tort bezowy to i ja lubię.
A ja mówię o samych bezach. Whatever, domowych czy kupnych. No, z pewnym
ograniczeniem - nie to, co można kupić we francuskich Patisseries jako
"meringue", bo tym to kogoś zabić można jakby uderzyć, ale takie trochę
bardziej delikatne :)
EwaP
--
Ewa Pawelec, Zakład Fizyki Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
|