Data: 2017-05-18 16:02:10
Temat: Re: Pyszny biały ser.
Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-05-18 o 15:43, Ikselka pisze:
> Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl> wrote:
>> W dniu 2017-05-18 o 08:43, Ikselka pisze:
>>> Roman Rogóż
>>>> - nie tęsknię za szmatą
>>>> - nie robię sera i nie zamierzam kupować żadnej chusty
>>>> - nie kwestionuję że nowe jest lepsze
>>>>
>>>
>>> Tym bardziej się dziwię, że skoro nie robisz sera i nawet nie masz zamiaru,
>>> to się wypowiadasz w wątku o jego robieniu
>> No cóż, bywały czasy kiedy jako dziecko brałem czynny udział w robieniu
>> sera, dojeniu krowy a nawet koszeniu i suszeniu siana dla tej krowy,
>> więc wypowiedzenie się na forum w wątku o serze uważam samolubnie za
>> usprawiedliwione.
>
> W sumie na każdy temat mogłeś w nim napisać - zawsze znalazłaby się jakaś
> droga do tego Rzymu.
Mogłem, ale w wątku o robieniu sera wypowiedziałem się o robieniu sera
Tylko czy potrzebnie?
To już kwestia subiektywna. Piszemy na grupie, komunikujemy się w
Internecie, żyjemy i dajemy radość z życia innym, czy potrzebnie ? któż
zna odpowiedź ?
>
>>
>>
>> ...tylko po to, aby przeciwstawić
>>> syntetycznej chuście serowarskiej pieluchę tetrową Twojej babci.
>>
>> {wyjaśnienie}
>> wspomnienie o chuście tetrowej stosowanej dawniej nie miało na celu
>> zdyskredytowanie chusty syntetycznej ani jej zwolenniczki jako gorszej,
>> a jedynie wprowadzenie do rozmowy elementu retrospekcji która
>> paradoksalnie wskazuje wręcz zalety nowej chusty
>> {/wyjaśnienie}
>
> Nie widzę wskazania zalet - widzę deprecjację przez przeciwstawienie.
> Mogłeś nieco rozwinąć - wtedy być może obraz byłby lepszy.
No jak to? PIELUCHA, czyli coś z założenia zas.....o versus chusta
serowarska klinek (syntetyczna, niebieska, perforowana)
To trzeba jeszcze tłumaczyć co jest lepsze ?
>
>>
>> Kiedy Twoi
>>> koledzy przy piwie rozmawiają o samochodach, wtrącasz się w dyskusję z
>>> argumentem, że dziadek woził babcię wozem drabiniastym i było OK?
>>
>> Owszem, Często przy piwnych rozmowach o motocyklach, wspominamy z
>> rozrzewnieniem nasze pierwsze jednoślady w tym problemy jakie sprawiały
>> (jak stara chusta do sera) ale to są spotkania i rozmowy w grupie osób
>> życzliwych sobie i mających wspólne pasje. Kiedyś taka funkcję w
>> wirtualnym świecie pełniły również grupy newsowe. Teraz niestety o to
>> coraz ciężej, a próba zagajenia skutkuje agresją.
>>
>>
>>
>>
>> Jaka
>>> byłaby ich reakcja? Inna, niż moja? //ret., ku zastanowieniu
>>>
>> na pewno :)
>
> Zły był ten przykład z piwem - po paru dużych mogą być tylko reakcje
> jednego typu: polej.
W naszych spotkaniach to nie piwo jest celem dla którego się spotykamy,
nawet nasze żony o tym wiedzą.
>
>>
>> Na koniec urywek z jednego z dzisiejszych nielicznych postów na
>> pl.regionalne.krakow jako signum temporis
>>
>>
>> ".... Nie wiem co to za cudo, ale wiem że nie umieszcza się pytania w
>> tytule To nie forum onetu ale porządna grupa dyskusyjna w stanie agonii.
>> Trzymajmy się więc netykiety do jej rychłego, niestety, końca..."
>
> O nic nie pytam "w tytule". Ani w temacie.
> ???
Sorry, źle ceniłem możliwości przeciwnika, cofam ten cytat.
>
>> I tym optymistycznym akcentem proponuję EOT tematu o chustach bo widzę
>> że wątek skręca w buraki.
>>
>
> W pieluchy.
>
Ano w pieluchy, ufff
|