Data: 2017-03-17 00:30:27
Temat: Re: Pyszny sos do salaty
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
> W dniu 2017-03-16 o 23:43, XL pisze:
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>> W dniu 2017-03-16 o 15:41, Wiesiaczek pisze:
>>>> W dniu 16.03.2017 o 14:29, XL pisze:
>>>>> Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>>>>>> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>>>>>>
>>>>>>>>> Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
>>>>>>>>> byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
>>>>>>>>> sałaty mogę się obejść
>>>>>>>> Jakies zródło?
>>>>>>>>
>>>>>>> http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,sm
iertelne-zatrucie-b
>>>>>>>
>>>>>>> akteria-e-coli,artykul,1722054.html
>>>>>>>
>>>>>>> No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
>>>>>> IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
>>>>>> sama w sobie jest naiwnościa.
>>>>> Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
>>>>> prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
>>>>> sałatę czy narchewkę.
>>>>> Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
>>>>> zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż
>>>>> samemu
>>>>> spróbować.
>>>>>
>>>>>> A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
>>>>> Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
>>>>> znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
>>>>> udowodnij własną teorię.
>>>> Może i by udowodnił?
>>>> Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
>>>> szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
>>>> Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
>>>> Coli to coś w tym musi być?
>>>> Smacznego:)
>>>>
>>>>
>>> Psinie brakowało pewnie jakiegoś skladnika pożywienia.
>>> Ja swoją kochaną sunieńkę wykąpałam, a ona zaraz w parku wytarzała się w
>>> jakichś g-wnach, a potrafila nawet w zdechłym gołębiu się wytarzać. Może
>>> jej psi szampon albo mydło dzecinne nie odpowiadało. Nie da się opisać
>>> ile ja nerw zjadlam i pracy w tego psa włożyłam, bo trzeba było ja znowu
>>> wyszorować. Najlepszy byłby jakiś szlauch pod domem, ale takowego nie było.
>>>
>>>
>> Psy (jak ich przodkowie - wilki) to z natury padlinożercy. Padlina i
>> wszelkie g...no to także ich perfumy. Tarzają się w tym dla zagłuszenia
>> swego własnego zapachu, co niegdyś zapewniało im "niewidzialność" podczas
>> polowania. Jest to zupełnie naturalne i nie wolno mieć o to fo psa
>> pretensji. No ale skąd mieszczuchy mają wiedzieć cokolwiek na temat psich
>> atawizmów - potrafią tylko męczyć te psięta biedne swymi ludzkimi
>> schematami myślowymi oraz trzymać je w przegrzanych. ciasnych i dusznych
>> pomieszczeniach :-(((
>>
> Moja sunia była wilczurem "chowanym pod szafą". Tak ktoś o niej
> powiedział :-) Miala głowę i mądrość wilka, ale miala krótkie łapy. Leży
> na psim cmentarzu i ma pomnik.
> Po cichu, kolejno obok pomniczka grzebaliśmy nasze kochane papużki. Było
> ich trzy. Widocznie w sklepie zooloficznym mieli te papugi z jakimiś
> wadami genetycznymi (czy jakoś tak).
> Już nigdy więcej żadnego stworzenia w domu nie chcę, bo nie chcę
> rozpaczać po ukochanych zwierzątkach.
> Koleżanki syn (co prawda syn jej syna, ale ona jest od prawie zawsze
> ustanowioną przez sąd matką) ma w swoim pokoju 2 gekony i jaszczurkę. W
> terrariach oczywiście. Szkoda mi niewoli tych gadów.
>
>
E tam, mnie żal tylko psów, bo są bardzo inteligentne, czyli doskonale
zdają sobie sprawę ze swego cierpienia, ale dla człowieka je znoszą w
milczeniu :-(
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
|