Data: 2011-07-02 06:20:17
Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 01 Jul 2011 07:31:09 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Piotrek pisze:
>>> On 2011-06-30 23:51, Ikselka wrote:
>>>> Są ludzie, którzy rozumieją konieczności wynikające z definicji
>>>> państwa, a
>>>> sa tacy, którzy tylko pasożytują.
>>> Problem polega na tym, że "konieczność wynikająca z definicji państwa"
>>> jest mocno rozmytym pojęciem.
>
> Tylko dla "rozmytego" poczucia uczciwości.
>
>>> Tak więc sama widzisz Ikselka, że nie wszystko jest takie czarno-białe -
>>> jak w tym Twoim świecie ;-)
>> Ja bym raczej powiedziała, że u XL świat jest mocno kolorowy w
>> zależności od potrzeb. Nie tak dawno nie uważała pracy na dwóch pełnych
>> etatach za nadużycie.
>
> Nadal nie uważam.
> Nawet na czterech nie. Składki do ZUS i podatek leci - to o co chodzi?
> Parę osób też Ci madrze wytlumaczyło wtedy "problem", a raczej jego brak.
Ja bym ten w cudzysłów włożyła raczej słowo mądrze, a nie problem.
BTW w styczniu weszła nowela do ustawy o finansach publicznych i
'ciągnięciu kasy' na iluś etatach, więc teraz odpadł nawet argument
Jagny, że skoro czegoś nie reguluje prawo, to panuje wolna amerykanka.
--
Paulinka
|