Data: 2016-05-19 21:33:28
Temat: Re: Rabarrrrrbarrrrrrrr... . :-) DŁUGIE!!!!
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 19.05.2016 o 11:33, stefan pisze:
> W dniu 2016-05-18 o 21:54, FEniks pisze:
>> W dniu 17.05.2016 o 14:12, Ikselka pisze:
>>> Rabarbar do ciasta na zimę:
>>> Łodygi pokroić (bez obierania! - w skórce jest najwięcej koloru, a
>>> zupełnie
>>> zmięknie ona w obróbce) w centymetrowej grubości, lekko skośne plastry,
>>> które zasypać na noc cukrem w misce (na 5 kg rabarbaru jakieś 2 kg
>>> cukru
>>
>> Podaj najpierw przepis na produkcję cukru. Polskiego.
>>
>> Ewa
>>
> ależ proszę za Dobrą gospodynią rok 1904:
> http://poszukiwania.neon24.pl/post/41144,cukier-domo
wym-sposobem
> UKIER i CUKROWIEC
>
> W domach obywatelskich, szczególniej niemieckich
Masz ci los! POLSKI miał on być, ten cukier!
> , spotykałem się niejednokrotnie z cukrem i cukrowcem buraczanym
> domowego wyrobu. Cukier taki w wielu wypadkach w zupełności zastępuje
> cukier fabryczny, a kosztuje kilkakroć taniej. Do smażenia konfitur,
> soków, robienia marmolad, wypieku ciast wszelkich, nawet do słodzenia,
> cukier domowego wyrobu w niczem nie ustępuje kupowanemu w sklepach i
> dlatego, gdzie tylko mamy sposobność dostania buraków cukrowych i jest
> trochę czasu do poświęcenia go w tym celu, robienia cukru nie powinno
> się zaniedbać.
>
> Cukier domowego wyrobu znakomicie nadaje się do fabrykacji win
> owocowych i przy posiadaniu go, przygotowane wina owocowe kosztują
> niemal połowę tego, co piwo. Oprócz powyższych uczciwych celów,
> niekiedy cukrowca buraczanego używają do fałszowania miodu, z którym
> łączy się znakomicie, i tylko analiza ścisła wykryć może przymieszkę.
>
> W jesieni, kiedy nadejdzie sprzęt buraków cukrowych, odbieramy kilka
> korcy korzeni gładkich, łatwiejszych do oczyszczenia, obrzynamy liście
> i cienki koniec i składamy w miejscu przewiewnem, aby obeschły.
> Obsuszone buraki tracą część ziemi przyległej w zagłębieniach, a do
> reszty oczyszcza się je od piasku twardą szczotką. Tak przygotowane
> buraki oskrobuje się nożem ze skórki, gdyż w skórce mieści się barwnik
> t. j. kolor żółty, któryby bez potrzeby farbował cukier. Dołki i rowki
> w burakach trzeba dokładnie wyczyścić albo powykrawać nawet. W
> powyższy sposób traktowane buraki, po dokładnem wypłukaniu w dwóch
> wodach, należy obsuszyć, układając na czystej słomie, deskach albo
> półkach.
>
> Dalsza czynność polega na możliwem rozdrobieniu buraków t. j.
> otrzymaniu miazgi.
> W braku młynka do owoców, zmuszeni jesteśmy użyć w tym wypadku tarek
> albo maszynek do mielenia mięsa. Robotnik powinien mieć ręce dobrze
> wymyte i tarcie buraka rozpoczynać od wierzchołka. Z miazgi
> buraczanej, przez wyprasowanie albo wygniatanie w płótnie, otrzymujemy
> słodki sok; zlewamy go do jednego naczynia, zaprawiamy oczyszczoną
> kredą (0,5 funta na korzec buraków) i po wymieszaniu zostawiamy na 12
> godzin, aby kreda oraz wszelkie części stałe osiadły na dnie.
>
> Po zupełnem odstaniu, płyn cedzimy przez flanelę, rozpiętą na
> drewnianych krosienkach, czerpiąc go z naczynia ostrożnie i wreszcie
> na tąż flanelę wlewamy pozostałość, która odcieknie powolnie, w czasie
> odparowywania soku. Gdy tylko mamy już część odcedzonego przez flanelę
> płynu, zaczynamy zaraz parowanie t. j. gotowanie-reszta soku tymczasem
> odcieka; dolewa się ją do naczyń w miarę ubywania. Gotowanie t. j.
> odparowywanie soku musi odbywać się powolnie, na słabym ogniu, aby
> cukrowiec (syrop) nie żółkł, t. j. nie przypalał się. Z tego powodu
> rondle i wszelkie naczynia płaskie, służące do parowania, powinny stać
> na warstwie piasku, a nie bezpośrednio na blasze kuchennej. Bardzo
> praktycznie jest naczynie mniejsze z sokiem buraczanym wstawić w
> większe, podkładając pod dno dwa drewienka i zalewając puste miejsce
> wodą. Tym sposobem gotowanie odbywa się na parze i nie może nigdy
> nastąpić przypalenia; wtedy posiłkować się można ogniem silnym.
>
> Sok buraczany, odparowany w taki sposób, daje cukrowiec i cukier
> najbielszy.
>
> Ponieważ gorący syrop jest rzadszy od zimnego, zatem chcąc zbadać do
> jakiej konsystencji doprowadziliśmy gotowany cukrowiec, od czasu do
> czasu bierzemy kroplę i puszczamy ją na przedmiot zimny (marmur,
> żelazo); zastygła kropla doskonale wskaże nam gęstość. Tym sposobem
> doprowadzamy cukrowiec do konsystencji miodu i możemy przerwać już
> parowanie albo też trzymany czas pewien jeszcze na bardzo słabym
> ogniu, aby otrzymać twardszą masę.
>
> Przy parowaniu strzedz należy pilnie od przypalenia i ustawicznie
> cukrowiec mieszać łopatką albo nową łyżką drewnianą.
>
> Oto jest cała manipulacja otrzymania cukru domowym sposobem. Jak
> widzimy z opisu, czynność jest łatwa i wymaga tylko staranności i
> troszkę czasu, a opłaci się znakomicie. Z korca dobrych buraków wagi
> 300 funtów można otrzymać pud cukru, co przedstawia wartość w
> najgorszym wypadku-4 rb., a ponieważ korzec buraków może kosztować 90
> kop. do 1 rb., robota 50 kop., zatem zyskujemy na pudzie cukru 2 rb.
> 50 kop.
> Syrop cukrowy przechowywa się w glinianych, kamiennych albo
> drewnianych naczyniach, cukier, zawinięty w biały papier w miejscu
> suchem.
Do jesieni trzeba czekać!
I tyla roboty, żeby sobie zimą placek z rabarbarem upiec?! Z trudem
namówię rodzinkę na jeden taki w sezonie.
> Dobra Gospodyni
To zatem robota nie dla mnie.
Ewa
|