Data: 2016-06-01 13:47:33
Temat: Re: Rabarrrrrbarrrrrrrr... . :-) DŁUGIE!!!!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Ludziom jednak wydaje się, że w słowach "przemysł" i "brzeszczot"
>> mówią to samo "rz". Tu jest ta pułapka, w którą wpadają różne
>> stokrotki. Ludzie nie są skłonni do dokładania sobie przy pisaniu
>> dodatkowej pracy polegającej na analizie wymowy. Stąd duża liczba
>> "błędów ortograficznych" przy pisaniu w "nowej ortografii". Błędów,
>> które nagminnie sadzi Autorka.
>
> Problem ze stokrotkową ortografią jest wg mnie taki, że trzeba by
> pisać cholernie niekonsekwentnie, co prowadziłoby do nieporozumień.
> A przecież głównym celem używania języka jest w miarę możliwości
> jak najsprawniejsza komunikacja.
Myśmy przecież mieli możność obserwacji tworzenia "nowej ortografii"
na właściwej grupie tematycznej. Nigdy mnie to w najmniejszym stopniu
nie fascynowało, ale byli tacy, co śledzili każdy nowy pomysł i wytykali
niekonsekwencje. Zresztą reformatorów przychodziło tam tylu, co twórców
perpetum mobile do urzędu patentowego. Fenomenem Stokrotki jest wielka
wytrwałość i ogromna konsekwencja we wszystkich niekonsekwencjach. Inni
odpuszczali najdalej po kilku tygodniach.
Aha, ja oczywiście wciąż podejrzewam (choć argumentów nie mam nijakich),
że żadna Stokrotka nie istnieje, nie ma pogubionej w świecie dziewoi,
na którą wszyscy się uwzięli, która marzy tylko o tym, by zmienić świat
na lepsze. Jest czyjś socjoinformatyczny projekt, przy którym grupa
wesołych ludków od lat ma dobrą zabawę.
--
Jarek
|