Data: 2014-10-23 23:32:55
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 23 Oct 2014 20:58:58 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> XL wrote:
>
>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 22:21:19 +0200, FEniks napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-10-23 22:16, XL pisze:
>>>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 21:53:46 +0200, FEniks napisał(a):
>>>>
>>>>> nie są chyba obce
>>>>> żadnym wyznawcom. Także i Tobie.
>>>>>
>>>> A cóż to za wyznanie "wege"?
>>>
>>> Głupie pytanie. To tak jakbym spytała - a cóż to za wyznanie post w piątek?
>>>
>>
>> Jeśli znajdę się u Eskimosów, to ze względu na nich nie będę oczekiwała, że
>> mi świeżą sałatę na ryżu podadzą, tylko spokojnie zjem tę fokę, którą
>> własnie upolowali
>
> ale po uprzednim upewnieniu się, że ja zdezynfekowali i nakłaai
> sztućcami a nie łapami?
Znajome(sic!) łapy mają te same riketsje, wirusy, bakterie i robaki, co ja.
Jednakoż w talerzu grzebać sobie też nie pozwolę - ot, savoir vivre, nic
więcej. Ale tutaj to problem jak widzę...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|