Data: 2014-10-24 01:22:57
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Ten uogólniony ratatuj, co był tu w formie powieści w odcinkach
>> drukowany, może się nadać. Jak ma być wystawniej niż codziennie,
>> mogą być dwa -- jeden czerwony, drugi zielony. Zagęścić można też
>> rozgotowaną i gniecioną soczewicą.
>
> A' propos zagęszczania ratatuja - zapomniałam wtedy zdać relację z
> mojego. Zrobiłam oczywiście po swojemu, kierując się tylko częściowo
> wskazówkami.
O, o -- i to mi się podoba! Nie słuchać co gadają, tylko robić swoje.
Zresztą gdyby coś nie wyszło, to i tak bym nie przyjął reklamacji.
Przepisy w rodzaju "wziąć jajec kopę i trzy funty mąki" zwykle są
mało użytecznie, jeśli się samemu wcześniej nie wie, co z tego ma być
i co się chce, żeby było.
> Najpierw w szerokim i płaskim garnku odparowałam pomidory razem
> z cebulą, a na patelni osobno podsmażyłam szybko paprykę, cukinię,
> bakłażana. Wszystko przerzuciłam do tych rozciapanych ale gęstych
> pomidorów i jeszcze chwilę podusiłam, żeby smaki się przegryzły.
> I wyszło świetne! Takie jak lubię - warzywa chrupiące (oprócz
> pomidorów, ale te nie chrupią w żadnej postaci) i kolorowe, ale nie
> pływające w wodnistym soku. W takiej wersji nie trzeba dodawać mąki.
Tu zagęstnikiem były pomidory z cebulą. Takie sugo do pizzy poniekąd.
Też można. I też dobre. Z mąką, to już inne danie. Barwioną papryczanymi
chromoplastami -- jeszcze inne. A w kolejnej wersji można do frakcji
brejowatej dokooptować bakłażana -- lutenicowato bardziej będzie, czyli
druga strona Adriatyku. Za to cebulę przesunąć do sekcji chrupiącej.
Czerwoną[*] najlepiej. A do tego białą, zwaną czasem czosnkową. Nawet
pora warto czasem rozparcelować -- białe dusić dłużej, zielone zaś krócej.
Z warzyw, co tak od razu do głowy nie przychodzą, do tego towarzystwa
nadaje się patat. I smaczny jest, i urodziwy, w tej pomarańczowości
swojej.
---
[*] W niektórych bałkańskich narzeczach 'crveni luk', to po prostu cebula;
a 'bijeli luk' -- czosnek. Co ciekawe, bo u nas czerwona cebula, to dość
nowy przybysz, a kolor ten dla warzywa jest, że się tak wyrażę, fakultatywny.
Jarek
--
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce
|