Data: 2014-10-24 02:42:33
Temat: Re: Ratunku, wegańska uczta
Od: Fragi <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 23 Oct 2014 21:48:06 +0200, XL napisał(a):
> Dnia Thu, 23 Oct 2014 21:44:25 +0200, XL napisał(a):
>>
>>>> W dniu 23.10.2014 o 21:11, XL pisze:
>>
>> Tup!...tusiu, odpowiem ci, bo mnie bawisz: wszelkie "wege" itp mnie po
>> prostu śmieszą - nie dlatego, że jedno jedzą, a drugiego nie, lecz dlatego,
>> że do swych preferencji dorabiają durne ideologie, nie trzymajace się kupy,
>> jak np ta o jedzeniu tylko tego, "co nigdy nie żyło". I kierują się tym
>> kryterium bez podstawowej wiedzy przyrodniczej, z czego wychodzą
>> monstrualne pierdoły, bo gdyby się rozumnie go trzymać, to naprawdę
>> pozostawałby tylko plastik, szkło i niektóre (niektóre!) skały.
>>
>> Twoje menu bezkrewetkowe mnie obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg, ale
>> jeślibyś twierdziła, że nie jesz krewetek, bo wśród nich możesz trafić na
>> szóste wcielenie twojej zmarłej cioci, no to już byś ode mnie po łbie
>> obrywała.
>
> [wysłało mi sięza wcześnie, kliknęłam niechcący] ..a w każdym razie gdybyś
> dorabiała do swych "smaków" ideologie wzięte z Księżyca - jak np ta, że
> rośliny można jeść, bo nie żyją! Trzeba być kompletnym matołem, żeby tak
> twierdzić.
>
Nie dane mi jeszcze było poznać weganina czy wegetarianina, który by tak
twierdził, a poznałam i znam wielu...
--
Pozdrawiam,
M.
|