Data: 2003-05-24 17:45:50
Temat: Re: Re: Pomidory z cebulą
Od: "Ewa \(siostra Ani\) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dans la news:1fvh9o9.1rbdy21uq1r40N%wlos@tele.com.pl,
Wladyslaw Los <w...@t...com.pl> a écrit:
> Nic nie mam do upodoban Twojego dziecka. Co innego gdybys spytal sie
> o rade, co zrobic z dzieckiem, ktore nie chce jesc pomidorow z cebula.
> Wtedy chetnie Ci poradze. Ty z mojej porady wyciagniesz wniosek, ze
> uwazam, ze chce dziecko zamknac w ciemnicy w kajdanach i tluc pala 3
> razy dziennie. Ja odpisze, ze nie jestem zwolennikiem tluczenia
> dzieci pala. etc.etc.
:-o)
> W szlusefekcie zostane tu uznany za chamskiego antysemite, zwolennika
> totalitaryzmu, sadyste etc.etc.
Jestes czarnowidzem :-)
> Osobiscie nie przepadam za pomidorami z cebula, chociaz kiedys nawet
> je lubilem. Zabawne jest natomiast, ze ta ulubiona u nas salatka ma
> zaledwie kilkadziesiat lat.
Czy moglbys rozwinac ? Bo i pomidory, i cebula sa w Polsce od dawna
(pomidory to nawet od krolowej Bony :-). Masz jakis slad *pierwszego*
przepisu ?
Ewcia
--
Niesz !
|