Data: 2018-07-31 22:29:58
Temat: Re: Reklama pomidorów z Lidl
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
GalAnonim <s...@s...pl> wrote:
> W dniu 31.07.2018 o 20:13, XL pisze:
>> Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>>> U? 1/4 ytkownik Roman Rog??? 1/4 r...@s...krakow.pl ...
>>>
>>>>> âEUR?Nazywam si?(TM) Zbigniew...(...) Gospodarstwo rodzinne (...) Uprawa
>>>>> ziemi to (...)âEUR? - i r??wnocze?>nie w tle odbywa si?(TM) zbi??r pomidor??w
>>>>> uprawianych na... WE??NIE MINERALNEJ!
>>>>>
>>>>> Hmmmm...
>>>>>
>>>> Ale wszystko w tej reklamie jest prawdziwe
>>>> - Facet nazywa si?(TM) Zbigniew
>>>> - ma gospodarstwo rodzinne
>>>> - lubi uprawia?? ziemi?(TM) i inne rzeczy (kto mu broni ?)
>>>>
>>>> powi?...zanie tych fakt??w z pomidorami w Lidlu jest tylko
>>>> nieuprawnionym domys?,em ogl?...daj?...cego.
>>>>
>>> Manipulacj?.... Ale oczywi?>cie masz racj?(TM).
>>
>> Nie, nie ma racji.
>>
>> ,,Zbigniew" to nie nazwisko, tylko imię (ale akurat nazwisko też jest tam
>> podane, tylko nie pomnę).
>
> nie wnikam, bo nie oglądałem, zresztą telewizji kompletnie nie oglądam
To po co się wtrącasz bez orientacji w tym konkretnym temacie? (ret.)
>
>> ,,Uprawa ziemi" to nie sadzenie pod szkłem krzaków pomidorów w baloty z
>> wełny mineralnej nasączone nawozami sztucznymi.
>
> zależy czy określenie uprawa ziemie było użyte sensu stricto i wtedy to
> jest kłamstwo, ale może być użyte sensu largo i wtedy uprawianie ziemi
> to potocznie uprawa roślin, bez względu na podłoże
>
>> ,,Gospodarstwo" to nie są hektary szklarni.
>
> a co to jest jak nie gospodarstwo?
To marketingowa sugestia gospodarstwa rolnego, czyli obszaru ZIEMI ROLNEJ
wraz z zapleczem służącym ROLNICTWU czyli uprawie tej ziemi. Tyle że tekst
o ,,ziemi" w reklamie opisuje szklarnię produkcyjną. Tu o ,,uprawie ziemi"
mowy nie ma - pokazane są pomidory rosnące w SZTUCZNYM podłożu.
> (poza oczywistą definicją, że
> gospodarstwo to jest TYLKO to co XL-ka raczy za gospodarstwo uznać)
Na pewno nie to, co uznaje się za gospodarstwo w tej reklamie.
>
> A poza tym trzeba być debilem żeby w ogóle oglądać reklamy.
,,Oglądać" można sensu stricto lub sensu largo. Pierwsze jest papką dla
debili, drugie dla filozofów, którzy kontemplują to pierwsze.
--
XL
|